Jedno ze wspomnień dzieciństwa to bukiet jaśminu przyniesiony mojej Mamie na imieniny. Wuj, który go wtedy przyniósł nie żyje od wielu lat, a ja wciąż pamiętam ten bukiet i wypowiedzianą charakterystycznym głosem radę "Tylko ma noc wstaw do łazienki" - chodziło o to by zapach "nie zadusił" śpiących - w owym czasie nie znałam chyba żadnej rodziny, która miałaby osobną sypialnię dla rodziców...
Jaśminy z ogrodu mojej Teściowej są w tym roku może nawet piękniejsze...
Czerwiec to też jaśminy. Chłonę te najdłuższe dni...
Uwielbiam jaśmin. Pięknie wygląda i jak dla mnie, cudnie pachnie.
OdpowiedzUsuńJego zapach się kocha lub nie:)))
Serdeczności!
Ja też cieszę się długimi dniami i tylko żal, że nie należę do skowronków wstających skoro świt.
OdpowiedzUsuńJa to najchetniej bym spała jak jest tak strasznie gorąco i pracowała nocą.
UsuńPiękne faktycznie..... u nas się raczej ich nie zrywa, podziwiamy na krzewach 😀😃🙂
OdpowiedzUsuńWiesz, to był ratunkowy bukiet, jak się innego nie kupiło/miało D.
UsuńZawsze coś 😀😃🙂
UsuńA jak efektownie!
UsuńA my w tym roku swój jaśmin cały tydzień obrywaliśmy żeby najmłodsza miała kwiatki do sypania przez całą oktawę Bożego Ciała.
OdpowiedzUsuńZdobywanie kwiatków na sypanie to niełatwe zadanie jak już nie kwitną akacje ani piwonie.
UsuńTakie wspomnienia zapadają w serce...Kiedyś rósł u nas stary krzak jaśminu, ale wróbelki zasypały go nawozem:-) potem posadziłam nowy w innym miejscu, stara, zwykła odmiana, pachnie przepięknie, ale już dawno zakończył kwitnienie.
OdpowiedzUsuńTe stare odmiany roślin mają tyle uroku. Nowsze, jeśli są, też są ciekawe ale często mniej sentymentalnie do nich podchodzimy po prostu.
UsuńU Was wszystko kwitnie nieco wcześniej niż u nas. A na północy jeszcze później.