Trwamy w kolorystyce z grubsza żniwnej. Albo też w kolorystyce sierpniowych wakacji nad wodą. Co komu pasuje :).
Wygląda na to, że taką symetryczną przeplataną zakładkę zrobiłam poprzednio pod koniec września ubiegłego roku. A był czas, że powstawały niemal wyłącznie tak robione 😁. Jednak człowiek się zmienia.
Te przeplatanki fajnie się robi i zawsze zaskakują na końcu. Czasem tylko trzeba dokładnie liczyć dziurki, bo o pomyłkę nietrudno i trzeba pruć....
Pozdrawiam :)
Maki i chabry w zbożu :). To pejzaż wakacji u dziadków na wsi.
OdpowiedzUsuńNIe miałam wakacji na wsi u dziadków, ale obraz mi się całkowicie zgadza. :)
UsuńBłękit nieba nad ścierniskiem:))) czyli po żniwach:)))
OdpowiedzUsuńCudna!
Przy tym upale to i po żniwach słonecznie i świetliście ;).
UsuńŚliczna zakładka Agatko. Dziewczyny mają czasami wplecione kolorowe warkoczyki, tak jakoś dziś pomyślałam o blondynce z niebieskim warkoczykiem, a może to chabry we włosach. Kwiaty we włosach potargał wiatr... Nie zawsze bywa tak jak w piosenkach, ale nutka też ładna. Pozdrawiam Agatko.
OdpowiedzUsuńO, podoba mi się ten obraz warkoczyków. Serdeczności
UsuńRzeczywiście kolorami przypomina kwiaty w zbożu. W sam raz na trwające w owym czasie dożynki.
OdpowiedzUsuńW tym roku w sumie nie miałam czasu powędrować na pole z chabrami, które mam tu niedaleko...
UsuńEee ekstra , naprawdę ciekawie to wygląda, folklorystycznie trochę
OdpowiedzUsuńMasz rację. Choć czy to polki folk?
Usuń