Tytuł wymyślił się sam. Kilka razy sprawdzałam, czy to nie pomyłka, czy na kolejnym zdjęciu nie jest ta sama zakładka, którą pokazałam przedwczoraj.
No i nie jest - jest inna, choć podobna. Podobna nie tylko stylem ale i trochę kolorami, a także niejednolitym obrzeżeniem.
I cóż więcej pisać? Tyla razy już mówiłam, że lubię te kocykowe zakładki. Są ciepłe i przytulne, pozwalają bawić się kolorami i - przede wszystkim - można je komuś podarować ;). Jeszcze kilka w tym stylu przed nami.
Zrobiliśmy za to wczoraj wycieczkę na wieżę zamku królewskiego w Poznaniu. Pogoda była dobra, słońce i dobra widoczność. Kolory niemal jak na tej zakładce :)
Miło się robi jak się patrzy na tą zakładkę. Taka jest cieplutka, pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńNa te śniegi ciepło potrzebne :).
UsuńMam podobną zawieszkę i jest śliczna.
OdpowiedzUsuń:) pozdrowienia.
UsuńBardzo ciepła - taki kocyk to by grzał.
OdpowiedzUsuńOj tak, tak. Zawinęłabym się.
UsuńZakładka piękna i przytulna ! W sam raz na zimowe wieczory z książką ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ książką. Tak. I herbatką. :)
UsuńNawet nie wiedziałam, że w Poznaniu jest zamek :)
OdpowiedzUsuńBa, dwa zamki są.
Usuń