Ostatnie dni to dla nas czas szalonych podróży i bardzo dobrych i miłych spotkań, choć okazja po temu po ludzku trudna, bo odejście najmłodszej Siostry mojego Taty. Wygrzana jestem w rodzinnym ciepłe, choć fizycznej obecności tej jednej Osoby bardzo brakowało.
Jaskinia Demianowska (a właściwie Demianowska Jaskinia Wolności w systemie Jaskiń Demianowskich) w Niżnych Tatrach była moją tęsknotą przez wiele lat - byłam tam z Rodzicami jak miałam lat 14 czy 15 i został mi w pamięci obraz czegoś niezwykle pięknego. Wejście później do jaskiń w Dol. Kościeliskiej dobitnie mi pokazało, że one nie są dla mnie ( może Mroźna by się obroniła, ale i tak nieco klaustrofobiczna). Po prostu "porządna" jaskinia ma te co najmniej kilkanaście metrów w górę...🤣😆😅. Taka Bielska na przykład... Trochę wyolbrzymiam, ale faktycznie ciasne korytarze są dla mnie trudne.
Z radością więc zdecydowaliśmy się na długą trasę po Jaskini Demianowskiej. Trasa ta ma 2 km i warta jest każdego wydanego centa. Nieprawdopodobnie urozmaicone formy naciekowe, podziemna rzeka, kolorowe jeziorka... coś fantastycznego.
Popatrzcie.
Jaskinia wciąż się tworzy. To fascynujące gdy stalagmity dzielone są na żyjące i martwe - te drugie tam gdzie woda przestała spływać. Doskonale podana trasa, ciekawe oświetlenie. W sumie trudno uwierzyć, że tę jaskinię odkryto ok. 1920 r. dopiero.
Jednym słowem - warto ją sobie zapamiętać, by zwiedzić gdy nadarzy się okazja.
Ciekawe miejsce, nie słyszałam o tej jaskini.
OdpowiedzUsuńTo jest cały solidny system. Niżne Tatry po prostu nie są u nas powszechnie znane (podobnie jak i inne słowackie góry).
UsuńPiękna jaskinia. Szkoda że została odkryta dopiero 104 lata temu. Niesamowite...
OdpowiedzUsuńI oczywiście odkryta przypadkiem, bo czasowo osuszył się jeden z lejów krasowych, którymi wpada pod ziemię rzeka ( po chyba 4 km ponownie wypływa na wierzch).
Usuń
OdpowiedzUsuńOjeju! Byłam tam! Ponad 20 lat temu:))) Jak cudnie, że mi przypomniałaś Agajko.
Wspaniała jaskinia. Nigdzie więcej nie widziałam tylu pięknych form krasowych.
Buziaki:)
O tak. To niezapomniane miejsce. A różnorodność tych nacieków jest oszałamiająca. I kolory!
UsuńBaśniowe są te wapienne nacieki.
OdpowiedzUsuńZupełnie przekraczające granice wyobraźni.
UsuńByłam tam z wycieczką. Miałam wrażenie, że jest zamieszkaną przez jakieś stworki, które na nasz widok pozastygaly w bezruchu.
OdpowiedzUsuńA tych prawdziwych mieszkańców nie widać. :)
UsuńCiekawe kadry, jak zawsze u Ciebie, potrafisz się zachwycać światem!!!
OdpowiedzUsuńDziekuję. Robiłam dużo zdjęć, żeby mieć z czego wybierać.
Usuń