środa, 4 września 2024

Z historią

 Było trochę odpoczynku od zakładek, to mogę pokazać kolejną.

Kolorystycznie nieco odmienna (chyba) od poprzednich, choć nadal - jak widać - preferuję kolory mocne i zdecydowane. I na pewno jeszcze przez jakiś czas tak będzie.


Zakładka z tych odrobinę szerszych, nieco ciemniejsza i z dodatkiem filetu, którego dawno nie było. Więcej przeplatania, trochę poza oczywistym schematem.

A dlaczego z historią?

Zakładka leży na stoliku używanym przez nas jako stolik do kawy przy sofie (choć można go rozłożyć i podjechać do góry). Stolik przykryty jest mięsistym obrusem w fiołki, którego używam bardziej jako serwety. Obrus jest prawie idealnie kwadratowy, wiec doskonale nadaje się na okrągły stolik. Dostałam dwa takie obrusy - ten drugi w inny wzór - od mojej Szwagierki, która stwierdziła, że ona sama nie ma szans, by używać stołu w kuchni w formie nierozłożonej i nie ma sensu, by obrusy u niej leżały. I przy którychś odwiedzinach Teściowej, gdy podałam kawę, okazało się, że to jest obrus, który moja Teściowa kupiła ponad 60 lat temu za pierwszą pensję (czy jedną z pierwszych). Nie macie pojęcia jak się ucieszyła, że obrusiki są w użyciu. (W tym drugim jest mała dziurka, więc raczej nie jest dla gości, ale użyteczny jak najbardziej, wszak nie musi by na stole ;). 

Jeszcze dwa zdjęcia fiołków na obrusie. 



Miłe są takie historie.

8 komentarzy:

  1. Kolejna cudna zakładka 🙂
    Ja mam taką starą serwetkę wyszytą haftem płaskim i Moja mama poznała,że to jej Siostra a moja Ciocia ją wyszyła🙂😚

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakładka cudna, a obrusy pamiątkowe też mam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Bardzo sobie cenie takie relikty przeszłości. I czasem są zadziwiającej jakości. Ja używam jeszcze prześcieradeł "wyprawowych" mojej Mamy.....

      Usuń
  3. I zakładka, i obrus prezentują się niebanalnie. Ogólnie to bardzo mi się podoba ten kwiecisty wzór na obrusie. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi bardzo. Tak, te fiołki mają wiele uroku. Prawie jak w naturze.

      Usuń
  4. O taaak historie takie są naprawdę ciekawe i aż z sentymentem siada się przy takim obrusie 😀😃🙂 a zakładka śliczna, lubię takie mocne kolory !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię ten obrus. A mocne kolory jakoś mnie nie opuszczają.

      Usuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.