Mamy połowę listopada i znowu zrobiło się cieplej. Wczoraj rano chmury były czarne i przerażające, ale słońce na chwilę wyszło.
Wspomnieniowe zdjęcie zrobiłam nie wczoraj, tylko wcześniej, a pokazuję je bo świetnie oddaje klimat tej dziwnej jesieni.
Te smagliczki teraz szaleją bardziej niż latem 😆. A do tego bardzo ładnie kwitnie maciejka.
Dobrego weekendu.
Beautiful!
OdpowiedzUsuńThank you.
UsuńU mnie też kwitnie smagliczka. Dziękuję za podpowiedź nazwy. Wysiałam ją z mieszkanką kwiatów letnich. Pozdrawiam serdecznie Agatko.
OdpowiedzUsuńJa też je mam z mieszanki kwiatów letnich. :)
UsuńNatura potrafi zaskoczyć i zadziwić.
OdpowiedzUsuńPięknie kwitną Twoje smagliczki. :)
Byłam działce i zauważyłam, że anemon ma pączek, co też o tej porze jest niespotykane.
Pozdrawiam ciepło.
Widać jak zmieniają się pory roku i kwitnienia. Anemon w listopadzie, ciekawe czy zdoła zakwitnąć :). Pozdrowienia.
UsuńSmagliczki kochają chłodek, bywało tak, że zdejmowałam je przy zakładaniu dekoracji na Boże Narodzenie.
OdpowiedzUsuńJa już tęsknię za wiosną :)
OdpowiedzUsuńA ja pierwszy raz spotykam się z tą nazwą... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńładne zdjęcie, mi już brakuje tych słonecznych i ciepłych dni:)
OdpowiedzUsuńBeautiful post
OdpowiedzUsuńPlease read my post
OdpowiedzUsuń