No dobrze, nadal mam dużo, ale to już jest mniej dużo, bo ostatnio kilka powędrowało w świat.
Najpierw komplet na stole:
A tak oto ostatnio przechowuję zrobione zakładki:
A może, może wróci wiosna? Zaszalałam i kupiłam dziś sztuczną (o zgrozo) gerberę w IKEA. W takich chłodnym odcieniu niebieskiego. I co z tego, że w naturze nie ma niebieskich gerber? Ja chcę już słońce i wiosnę, i kwiaty na balkonie.....
A na bieżąco to mamy okresy warunkowe w wydaniu 15-latka. :)
Miałabyś świetne zdjęcia do "KOLEKCJI" z ostatniego wyzwania fotograficznego u Uli :)))
OdpowiedzUsuńA niebieska gerbera mogłaby być modelką do "NIEBIESKIEGO" :)
zakładki wyglądają jak kwiatuszki :) te ogonki tak fikuśnie sterczą z tego dzbanuszka :) Fajne :)
OdpowiedzUsuńAleż to ładnie ujęłaś :)
Usuń