Niewątpliwie trudno stwierdzić, czy bardziej historyczny jest/będzie dzień dzisiejszy czy też 28 lutego br. Podejrzewam, że do podręczników przejdzie jednak ta druga data - o ile za jakieś 100 lat będą wciąż powstawać nowe podręczniki. W każdym razie choć miało być tylko o robótkach, nie sposób nie odnotować dzisiejszego dnia.
-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
To już na pewno widać, że robię zakładki seriami. Podobają mi się cieniowania, a taka jedna niewielka zakładka to za mało, by się nimi nacieszyć. I tak powstają całe serie nieco podobne, ale przecież inne.
Ta zakładka jest taka ciekawa w odcieniach bzu co nieco, ale jakoś długo była pomijana w wybieraniu, ciekawe dlaczego. Czy dlatego, że przypomina maskę bądź jakieś bóstwo meksykańskie (efekt niezamierzony)? Nie mam pojęcia.
Te kwadraciki z rozbłyskiem w środku to zaskakujący i ciekawy efekt...
A potem były znowu kwadraciki...
Tu na dole skończyła mi się fioletowa mulina - a szkoda. Byłoby chyba bardziej efektownie.
Po kwadracikach przyszedł znowu czas na zygzaki. Najpierw bardziej ucywilizowane, a potem bardziej zygzakowe :) Skojarzenia można mieć rozmaite :-D.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)
Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.
Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.