Szukałam w tym tygodniu zdjęcia do kolejnej edycji (za)fotografowanych (a będzie o kolorach) i wpadł mi w oko stojący na półce z książkami dzbanek/wazonik. Od jakiegoś czasu stoi w kąciku i nie rzuca się w oczy. Nawet nie wstawiam teraz do niego kwiatów, bo te jakoś wolę w jednobarwnych, a najchętniej szklanych wazonach (w takim prostopadłościane za szkła kwiaty wyglądają rewelacyjnie). A w sumie kiedyś... kiedyś to stał w nim zasuszony bukiet ślubnych frezji... (Z bukietu pozostała mi już tylko wstążeczka...).
Tak sobie stoi w dobrym towarzystwie:
Wazonik pochodzi z dalekiej Bretanii, z urokliwego miasteczka Locronan, wielkiej atrakcji turystycznej (a Polański kręcił tu Tess). Byłam tam raz w życiu, dawno temu i chętnie pojechałabym jeszcze raz... Nawet mi tłumy turystów nie przeszkadzały (sic!). Bretania w ogóle jest piękna... No cóż, pomarzyć można :). Ceramiki z tym wzorem bylo tam wtedy mnóstwo, wyrób zapewne którejś z bretońskich "fajansiarni". Nie wiem, bo nie ma żadnego znaku ani napisu na dnie. Wazonik ma urokliwy kształt, taki nie do końca typowy.
No i popatrzcie na te kwiatki: delikatne, pastelowe, zwiewne, romantyczne. Pasowały mi trochę do tematu konkursu foto, ale w końcu wybrałam co innego :)
Ładna byłaby zakładka z takimi kwiatuszkami... Kto podejmie wyzwanie? :))
Delikatne kwiatki... Za delikatne dla mnie! Nie podejmuje sie wyzwania...moze kiedys...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Może eNNka da się "podpuścić" :P
UsuńUściski
A kto ją wie.... może i się da? ;P
UsuńMnie się bardzo podobają.......... :))))
Wiedziałam, że Ci się spodobają!
Usuńjak to kto? Ty :) zrobisz to najlepiej i już :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny, taki delikatny i ma swój urok. kiedyś robili prawdziwe cudeńka. ta dzisiejsza porcelana nawet najpiękniej zdobiona, nie dorównuje tej starej.
Kochana, to chyba przekracza możliwości może nie tyle moje, co kanwy zakładkowej, To by trzeba na drobniutkiej. No chyba, że jeden kwiatemk na zasadzie "wariacji na temat". A ładny by taki drobny hafcik był...
Usuńoj tam, oj tam.... nie dorównuje.... ale niektóre wzory bolesławieckie, mimo że ceramika, wcale niezgorsze są :)
UsuńNa cały wzór na zakładce nie ma absolutnie szans. Jedynie jakiś fragmencik.
UsuńTo jest fajans, podobnie jak Bolesławiec. Mnie się też wydaje, że teraz też można ładne rzeczy znaleźć. Chodzieskie wyroby na przykład miewają urokliwe wzory (porcelana). No i w końcu ten wazonik nie ma jeszcze 30 lat, więc nie taki znowu stary jest :))
UsuńMyślałam o fragmenckiu...
Bardzo romantyczny wzór - w sam raz na Walentynki ;)
OdpowiedzUsuńI gdzie Ty nie byłaś Agajo :)
P.S. Jeszcze zapytam do przepisu na ciasto, bo mi umknęło to pytanie - kubek za każdym razem oznacza 125 ml?
Też pomyślałam, że przy okazji dobry na Walentynki.
UsuńTak, najlepiej właśnie brać kubek od jogurtu (i wypełniać na tyle ile jest w nim jogurtu) - jeśli się bierze duży kubek, to wtedy wszystko mierzy się dużym kubkiem :).
Dziękuję - zaraz przystępuję do dzieła :)
Usuńwazonik przepiękny.... w cudownym towarzystwie :) Uwielbiam Musierowicz :)
OdpowiedzUsuń:*******
A obok stoi Jane Austen i siostry Brontë :)
UsuńPiękny wazonik ,zauważyłam że takie wazoniki zawsze mają swoją historię i przywołują wspomnienia.Kwiatki są niezwykłe to jest wyzwanie dla mistrzyni haftu cieniowanego,chyba żeby ktoś umiał zrobić z nich schemat na krzyżyki:)
OdpowiedzUsuńTrochę myślałam o Tobie prawdę mówiąc.
UsuńSchemat na krzyżyki to pewnie program by zrobił (widziałam taki gdzieś w sieci), tylko moja zakładkowa kanwa ma za wielkie krzyżyki na takie drobiazgi. Tak mi się wydaje przynajmniej.
Agajo powiem Ci,ze jestem pod wrażeniem Waszych zakładek Twoich i Ennki ale ten motyw to faktycznie wyzwanie. Kolory i motyw piękne,romantyczne iście walentynkowe:)))
OdpowiedzUsuńCiastko jogurtowe robię jutro:D
No, wyzwanie, że hej. Ale tak mnie kusiło, żeby o tym napisac ;)
UsuńTo smacznego! U nas dziś jemy już trzecie w tym tygodniu. Ale normalnie tak nie szaleję.
Tak, Agaja wygrywa przetarg na zakładkę:-))))))
OdpowiedzUsuńNie zdziwię się jak Ennka pierwsza taką zrobi. Ja nie wyrabiam :(. Tzn usiłuję przede wszystkim wyrabiać ilości stuknięć w kawiaturę komputera...
Usuńi Musierowicz...:)
OdpowiedzUsuńSpróbuj zakładkę!:)
A widzisz jakie stare niektóre wydania?
UsuńTeraz robię dwie inne :) Potem, kto wie.
Miałam ofertę pojechać kiedyś, ale za cenę tego, w co najbardziej, więc nie. Marzę też zobaczyć Dordonię, mało znana, a przepiękna.
OdpowiedzUsuńhttps://www.google.com/search?q=dordonia+dordonia+dordonia&safe=active&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=LjX_Uo_3KYWK4gSVsoCoBA&ved=0CAsQ_AUoAw&biw=1366&bih=587#q=dordogne&safe=active&spell=1&tbm=isch&imgdii=_
Ile pięknych miejsc jest na świecie!
UsuńA może... tam Po Drugiej Stronie będzie czas na zachwycanie się tym wszystkim?