Pomarańcze chyba zawsze będą mi się kojarzyć z Bożym Narodzeniem. Mandarynki też.
Z Bożym Narodzeniem i Pewną Panią :))
Zawieszka jest szalenie optymistyczna i radosna.
Motyw powtórzony w mniejszej wersji :)
A to zielone w doniczce to hiacynty.
A jak już zrobiłam, ucieszyłam się, to popatrzyłam i... skojarzenie było bezlitosne: kółko i krzyżyk. :(
I krzyżyk wygrał ;)
OdpowiedzUsuńA kółka ze wstydu się schowały
UsuńPomarańcze i mandarynki w czasie świat maja wyjątkowy smak. Zawieszki jak zwykle pełne uroku.
OdpowiedzUsuńOj tak, wyjatkowy.
Usuńmoże i faktycznie kółko i krzyżyk ale za to przesłodkie :)
OdpowiedzUsuń:) Tak miło czytać:)
UsuńZawieszka radosna to fakt i Twoje skojarzenie również,a ja lubię kółko i krzyżyk i ostatnio z synem w przychodniach właśnie w ten sposób zabawiamy się czekając na swoją kolej do lekarza:) serdeczności ślę...
OdpowiedzUsuńWspółczuję serdecznie okoliczności zabawy. Oby jak najszybciej były inne.
Usuń