Co robi panna młoda przed ślubem?
Klei pocztówki :P.
No dobra, pakuje się też, trochę nawet sprząta...
Ale wczorajszy wieczór i dzisiejszy ranek poświęciłysmy na manufakturę. Ona kartki, ja wizytówki na stoły... Karteczki skromne i proste... Jak na debiut ilość powalająca :) Ponad 30.
Wizytówek nie pokażę, żeby była niespodzianka dla zainteresowanych...
A co najzabawniejsze, przed moim ślubem kleiliśmy całą rodziną w Wielkanoc... jeżyki z bibułki, takie jak na choinkę, bo znajomej plastyczce pasowały do wystroju sali (ślub był tuż po Świętach Wielkanocnych). Czyli w sumie tradycji stało się zadość :))
Podobają mi się dzieła z waszej manufaktury : ) Spokojnych przygotowań życzę. U nas pierwsze święta z zięciem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekujemy. Spokój to to, co nam najbardziej potrzebne...
Usuńsporo tych karteczek, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSporo, sporo ;)
Usuńahhhh.. jakie Wy jesteście kreatywne! nawet chwilka przed ślubem zagospodarowana :)
OdpowiedzUsuńpiękne karteczki... podejrzewam że wizytówki na stoły będą wyjątkowe... :)
:***
No nie wiem czy wyjątkowe. Ale handmade :) Na swój użytek i tak będę musiała kartki zrobić sama!
UsuńO masz! A ślub kiedy? :)
OdpowiedzUsuńJutro...
UsuńO! A mój komentarz się zagubił. A ja szczęścia młodej parze życzyłam :)
UsuńOj, jak przykro, że się zagubił (w spamie nie ma). Przekażę ;)
UsuńMiłe zmęczenie przy takiej pracy :-)
OdpowiedzUsuńO tak, tak. Choć przy Twoich karteczkach chyba zdecydowanie większe...
UsuńBardzo fajne. Może za rok my też zrobimy w domu :).
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa. Bardzo lubię.
UsuńTo wielka radość czekać na taką uroczystość!
OdpowiedzUsuńRadość i emocje
Usuń