Tytułowe trojaczki to trzy niewielkie zawieszki wyhaftowane w sobotę i niedzielę podczas słuchania Bardzo Ciekawych Wykładów o tematyce powiązanej z biblistyką i duchowością. Tematyka wykładów jednak - jak sądzę - nie miała wpływu na zawieszki. Są podobne w kolorystyce, stąd uzasadniona jest wspólna prezentacja. A taka a nie inna kolorystyka wynika z zestawu nici, które zabrałam ze sobą... Zależało mi na dalszym zużywaniu końcówek nici. W sumie się udało, końcówek mam trochę mniej (albo takie, które już można z czystym sumieniem wyrzucić).
Każda trochę inna, w realu chyba ciekawsze niż na obrazkach. Miłe i szybkie - sama radość ;)
Piękne, pracowita kobieto : )
OdpowiedzUsuńA ja bym tak chętnie Ci którąś dała...
UsuńŚrodkowa mi się podoba;D
OdpowiedzUsuńbuziaki
Jak będzie okazja...
UsuńPiękne kolorowe zawieszki.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, również serdecznie pozdrawiam.
UsuńŚwietnie będą wyglądały te zawieszki przy torebce,lub etui,każda inna,każda piękna :)Serdeczności ślę :)
OdpowiedzUsuńDziekuję, serdecznosci odwzajemniam. Mam nadzieję, że będą ładnie wyglądać :)
Usuń