Ta zawieszka dopiero poleci w świat - jest już przeznaczona dla konkretnej osoby. Pastelowa i abstrakcyjna. Długo bardzo powstawała, bo trafiła na okres moich wyjazdów i rozmaitych zajęć zaprzątających umysł tak bardzo, że nie było czasu i sił na pracę rąk. To zadziwiające swoją drogą, że jednak nie da się zamknąć tego haftowania do czystej czynności mechanicznej. Może to właśnie jest ten "element twórczy"?
Tak z zupełnie innej strony: w ostatni a deszczowy dzień naszego pobytu w górach, dzień po "trasie roku" (pewnie napiszę jeszcze), zawędrowaliśmy na cmentarz na Pęksowym Brzysku. Bardzo, bardzo dawno tam nie byliśmy i muszę powiedzieć, że było to duże przeżycie, właściwie nie wiem czemu. Może dlatego, że rzadko się zdarza, by na tak niewielkiej przestrzeni tak wiele pochowanych osób było mi w jakiś sposób bliskich - autorzy książek, bohaterowie opowieści, ktoś kto się przyjaźnił z kimś, kogo znam, ktoś kogo znałam w dzieciństwie... Ale przecież nie pierwszy raz tam byłam...
Przepraszam za pytanie laika: do czego służą takie zawieszki?
OdpowiedzUsuńZ mojej strony do wyrażenia sympatii i pamięci.Ze strony użytkowników - jak wskazuje nazwa - zwykle służą do zawieszania w różnych miejscach - i ozdoby bądź oznaczenia ich. Mogą też być przydatnym gadżetem pomagającym w nawiązywaniu kontaktów ("A co tutaj masz... a skąd... a po co..) Pozdrawiam :)
UsuńTakie zawieszki na pewno nie powstają mechanicznie, składają się z samych elementów twórczych. A służą również do tego, by przywoływać ciepłe myśli o ich Twórczyni. :)
OdpowiedzUsuńHaftowany krzyżyk jako element twórczy - cudne!
UsuńAle to by był troche samolubny cel :) Choć miło ogromnie jeśli tak jest.
Przypomniało mi się, że podstawowym celem robienai i dawania zawieszek (i zakładek) było sprawianie radości :D (i mnie, i innym)
Beautiful!!!!!
OdpowiedzUsuńThanks!
Usuń