Doszłam do wniosku, że to też jest pewna seria. Co prawda to dopiero czwarta pokazywana tu zawieszka z motywem "bezładnych" kolorowych kropek, ale kolejne czekają na pokazanie i powstają.
Dla mnie to czysta zabawa kolorami. Powiedziałabym nawet zabawa formą, choć uczono mnie na studiach, że tak naprawdę podział na formę i treść jest sztuczny :). Lubię ten pozorny bezład - pozorny, bo jednak tworzy zdecydowaną harmonię kolorystyczną.
Tę właśnie zawieszkę pokazywałam w spontanicznym odruchu właścicielce nader urokliwej galerii rękodziała w Lutowiskach - bo pasuje do asortymentu - ale niestety okazało się, że sprzedawać mogą z zasady dzieła twórców z Podkarpacia. Może i dobrze - nie zostanie złamana zasada niesprzedawania moich drobiazgów ;). Ale spodobała się. Mnie też się podoba ;)
Bo jest piękna...
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, Basiu!
UsuńMnie też się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńAle myślę, że powinnaś jednak otworzyć się sprzedaż bo są cudne. Może na allegro?
Cieszę się.
UsuńAle za to jak można je tyko dostać w prezencie, to są bardziej wartościowe :)