Pocztówka w pewnym sensie przeterminowana, bo sprzed jakichś trzech czy czterech tygodni. Kota spotkaliśmy podczas długiego niedzielnego spaceru, kiedy przechodził przez ulicę. po czym okazało się, że z niezrozumiałych powodów powędrował za nami nad jezioro. Nie wykluczam, że powiedziałam "kici-kici", ale nie głaskałam i nie karmiłam ;).
Kotek wytrwale szedł w pewnej odległości za nami dopóki z naprzeciwka nie nadeszli inni spacerowicze, z psem ;).
Poniższe zdjęcie to niemal "znajdź kota". Może ktoś pamięta? (https://aggajas.blogspot.com/2019/10/znajdz-kota.html). Niemal, bo tu jednak widać wyraźnie. :)
Pocztówka ładna bardzo:)
OdpowiedzUsuńKolory się ładnie ułożyły :)
UsuńPiękne zdjęcia. A sądząc po kolorach przyrody, to raczej z października niż z listopada.
OdpowiedzUsuń6 listopada. Październikowe spacery zjadła mi choroba.
UsuńCudnie było.
Fajny kotek
OdpowiedzUsuńSamodzielny. :)
UsuńUroczy
OdpowiedzUsuńAle mimo wszystko nie zaprzyjaźnialiśmy się zbytnio.
Usuńwidzę kota, widzę kota!!! :))) Znalazłam (chociaż raz :)))!!!
OdpowiedzUsuń:D. Bravissimo :)
UsuńZdjęcia są śliczne, bardzo z taką baśniową nutą. Moja ulubione to to pierwsze, mega śliczne, ładny kadr, total magia bije z tych zdjęć. :)
OdpowiedzUsuńMiej radosny dzień. <3
Masz rację, to była taka bajkowa chwila. Też mi się te kolory szalenie podobają.
UsuńNo, no. Rzadka okazja, żeby taką magiczną fotę pstryknąć.
OdpowiedzUsuńCzasem się udaje :).
UsuńKociaki potrafią dać tyle radości swoją obecnością:)
OdpowiedzUsuńTo nie mój kot oczywiście, ale wydawał się bardzo towarzyski. I niezależny.
UsuńHistoria prawie jak z jakiejś baśni. Uwielbiam koty - mają w sobie tajemniczą magię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)
Ja lubię koty, bo mają dużo wdzięku.
UsuńTak, umiałabym ułożyć baśń do tych zdjęć :).
Ładne zdjęcia, ja wczoraj byłam u sąsiadów którzy mają 2 male kotki...nie potrzebny telewizor.🤣
OdpowiedzUsuńTo prawda. Mogłabym mieć kota. Ale nie mieszkam sama.
Usuń