Słonia dostałam jakiś czas temu w cudnej paczce od Magdy. Stał i czekał. A ja zachwycałam się kształtem.
No i wreszcie słoń się doczekał. Najpierw farba, potem wzór, na koniec lakier.
I jest świetny. Zobaczcie.
Słonia dostałam jakiś czas temu w cudnej paczce od Magdy. Stał i czekał. A ja zachwycałam się kształtem.
No i wreszcie słoń się doczekał. Najpierw farba, potem wzór, na koniec lakier.
I jest świetny. Zobaczcie.
mam nieodparte wrażenie, że te kwiatuszki to len. :)))
OdpowiedzUsuńTak mi wyglądają, choć na pewno są większe niż w tzw. realu (mam stosunkowo ma świeżo bo kilka wyrosło mi w skrzynce jako elementy łąki).
UsuńŚlicznie ozdobiłaś słonika. To stojak na telefon. Pozdrawiam milutko i życzę wszelkiego dobra oraz Bożego błogosławieństwa w nadchodzącym nowym roku.
OdpowiedzUsuńA widzisz, nie wpadłam na to. Ale ze mnie gapa. (Napiszę).
UsuńHihi 😉😘😉
OdpowiedzUsuń🎺 o jest trrąb(k)a. 😉
UsuńWygląda bardzo "japońsko".
OdpowiedzUsuńPewnie przez te delikatne gałązki. Znalazłam miejsce, gdzie je można kupić w tej surowej wersji i nie z plastiku :).
UsuńA znasz bajkę o słoniu imieniem Elmer? Ten to dopiero ma kolorów bez liku. Twój wyszedł pięknie z tymi kwiatkami.
OdpowiedzUsuńPs. Dziękuję za zakładki. Na żywo oczywiście jeszcze piękniejsze niż na zdjęciach.
Pozdrawiam gorąco.
A nie znam.
UsuńDobrze, ze doszły, cieszę się. 💙