Wczoraj otrzymałam filmik, który oglądałam ze łzami w oczach. Łzami nie dlatego, że pokazuje tereny i ludzi, do których ogromnie tęsknię, a dlatego, że pozwolono mi zobaczyć jak wpłaty - m. in. tych, którzy zaglądają na tego bloga - przerodziły się w konkretną pomoc, nakarmienie konkretnych osób, z których kilka możemy na filmie zobaczyć.
W sumie za pierwszą przesłaną transzę pomocy udało się przygotować paczki dla 174 rodzin (w każdej 5 kg ryżu, trochę cukru, sardynki itp.). Pomyślcie - jakie to piękne.
To jest mniej więcej tam, gdzie wskazuje żółta strzałka :)
Dwie panie, które na filmiku zanoszą te paczki (najlepiej je widać chyba ok. 0:30 i 1:30) to Lovely i Jenny, które wraz z mężami brały udział w "naszych" rekolekcjach w lutym, pomagała im jeszcze Elsie i oczywiście mężowie, a których jeden przygotował nagranie. Zobaczcie, tam są konkretni ludzie, którzy dzięki Wam mają co jeść przez najbliższe dni. :) Ten dom, który widać na górce nagraniu to taki nieco jakby "lepszy", ludzie mieszkają też w dużo skromniejszych chatkach...
Na Filipinach mówią, że póki jest ryż i sól, to nie ma głodu... Przekazuję ich gorące podziękowania i sama ogromnie dziękuję.
W tej chwili zbieramy na pomoc w kolejnych miejscach, najbliższa wpłata pójdzie do Banku Żywności w Bacolod; kolejne do Dumaguete i San Carlos, potem jak będą pieniądze to ponownie do Kabankalan. Jeśli znacie kogoś, kto ma otwarte serce - zaproście :). Ok. 20 zł to zapewnienie jednej osobie jedzenia na cały dzień (trzy posiłki).
(Link w banerku po prawej lub bezpośrednio na to konto: Stowarzyszenie Diakonia
Ruchu Światło-Życie 40 1240 1574 1111 0010 9064 7764 koniecznie z dopiskiem: Cele statutowe-Negros)
A na koniec zakładka :) Typowo letnia w kolorystyce. :)
Hm... może zaryzykuję?.... Czy to dobry pomysł?
Zakładka jest.... do wzięcia, jeśli ktoś zechce i wpłaci co najmniej 50 zł (= zapewni dwa posiłki 5-osobowej rodzinie) na pomoc... Nie trzeba deklaracji publicznych, mail do mnie kontaktdoagai (małpa) gmail. com (bez spacji i ze stosownym znaczkiem oczywiście). Dyskrecja zapewniona.
O, czyżby nie chciał się wyświetlić?
OdpowiedzUsuńTo jest przepiękne. Ci ludzie są dowodem na to,że warto mieć dobre serce 💕 brak mi słów. Niedługo znów pomogę, może kiedyś ją będę w potrzebie i może ktoś wtedy poda mi pomocną dłoń. Serdecznie pozdrawiam 🙂
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńJa nie miałam wątpliwości, że ten dar będzie dobrze wykorzystany, ale tak się ogromnie ucieszyłam ,ze dali mi w tym uczestniczyć :).
No niestety internet nie jest medium niezawodnym. Mmam nadzieje że już wszystko ok. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto pomagać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Święte słowa.
UsuńNawet jak nie ma filmiku :)
Popłakałam się. Warto pomagać żeby zobaczyć czyjeś łzy szczęście. Piękna akcja. Dobra karma wraca i zawsze w to wierzyłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Agajo
Tak, to bardzo wzruszające momenty.
UsuńPomaganie to wielka sprawa, warto to robić, to jest najpiękniejsze wyrażenie przykazania miłości. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńZawsze warto...
UsuńAno działa :)
OdpowiedzUsuńŻyjemy są wygodnie z dala od problemów świata, które wydają nam się tak nierealne, że wręcz niemożliwe. A jednak. Piękna inicjatywa! To wspaniałe, że chcemy pomagać :) Ja wspieram też akcję pomocy dla ludzi na Madagaskarze.
OdpowiedzUsuńJa bardzo się cieszę zawsze, że jest tylu dobrych ludzi!!!
UsuńA pomoc potrzebna jest w bardzo wielu miejscach świata. Dzięki technice można ją szybko przekazać ;)
Agato piękny szczytny cel! Mam Twoja zakładkę a i pieniążki poszły wiec jak widac bezinteresownie tez jest miło pomagać i serducho sie cieszy :)
OdpowiedzUsuńNo, ja raczej pomyślałam, że ktoś może chcieć mieć taką pamiątkę.
UsuńJestem ogromnie wdzięczna za każdą pomoc. Kolejny przelew poleci wkrótce ;)
Jesteś człowiekiem czynu. Wielu dziś dużo gada i udostępnia posty o pomocy, a samemu nic nie robi.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jednak jest więcej takich, którzy naprawdę pomagają, Tylko nie zawsze to widać - bo robią to po cichu :).
UsuńTu akurat trzeba trochę głośnym być (taka moja rola) - ale prawdziwymi bohaterami są Ci, którzy tu (i gdzie indziej) pomagają, nie ja.
Dlatego warto pomagać :)
OdpowiedzUsuńTo taki bonusik jak można zobaczyć wyniki. Ale pomagać warto i bez tego :).
Usuń