Lubimy z mężem ładne obrazy. Pierwsze wspólne akwarelki przywieźliśmy z podróży poślubnej, z wystawy w.... schronisku na Chochołowskiej :D. Lubimy te już sławne dzieła, umieszczone w muzeach, i te jeszcze nie tak sławne, czasem pokazywane w niewielkich sklepikach czy nawet na ulicy. Jest jednak kategoria szczególna - obrazy, czasem obrazki, będące podarunkiem serca, nie tylko talentu.
Mam takich kilka w domu, dziś pokażę dwa. Dzieła wyjątkowych kobiet, dzielnych i pięknych tym cudownym wewnętrznym pięknem.
Będzie chronologicznie.
Pierwszy obraz już pokazywałam już dwa lata temu. Stał do tej pory w naszym salonie i... czekał na ramy (aż wstyd, że tak długo). Dziś wreszcie odebraliśmy oprawiony - Bieszczady namalowane przez Basię zachwycają nas na nowo. Tu jeszcze obraz stoi na pianinie... Rama nie jest złota, raczej wpada w brąz.
Drugi z obrazów, który też jest niespodziewanym darem serca, otrzymałam niedawno od Rut. Zachwyciło mnie zdjęcie umieszczone w tle bloga i... dostałam oryginał. Co ciekawe - również z górami ;). Panowie od oprawy trochę pokombinowali bardziej niż planowaliśmy, ale efekt jest moim zdaniem świetny.
Uwierzcie mi, że te obrazy są sto razy piękniejsze niż zdjęcia.
A jak bardzo taki obraz zmienia wnętrze!
Dziękuję!
Cuda!!! Moi rodzice maja mnóstwo obrazów, szczegolnie umiłowali-tata- statki i żaglowce :)
OdpowiedzUsuńCuda. U nas wisi więcej zdjęć niż obrazów, ale obrazy też są. W tym cztery malowane przez Dziadka męża.
UsuńPiękne obrazy! Oprawa jest bardzo ważna, źle dobrana może obraz przytłumić, a dobrze dopasowana charakterem i kolorem - jeszcze bardziej wyeksponuje piękno dzieła. Doskonale oprawiłaś swoje obrazy, wspaniale się prezentują.
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo - mnie też się podoba. Zawsze mnie zadziwia jak bardzo oprawa zmienia sam obraz.
UsuńZ obrazami dom wygląda jak dom, a nie kąt wystawowy w salonie meblowym.
OdpowiedzUsuńJa w ogóle lubię to wszystko co nadaje charakterystyczny rys mieszkaniu czy domowi. Źle się czuję w bezosobowych (w moim odbiorze) wnętrzach.
UsuńBardzo piękne. Aż chciałoby się wejść w taki górski krajobraz. Myślę, że patrzenie na takie pejzaże uspokaja i daje chwilę ukojenia dla oczu i duszy.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest właśnie dokładnie tak. :)
UsuńA spokoju ducha, ukojenia teraz szczególnie nam wszystkim potrzeba.
Piękne są, szczegółowych drugi do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńJuż oba wiszą na swoich miejscach i bardzo się nimi cieszę. Teraz testujemy, kto z naszych dzieci zauważa zmiany w domu :D.
Usuń