czwartek, 27 lipca 2023

I wreszcie inna

 Zawsze mam wrażenie, że jak wstawiam jedną po drugiej zakładki, to to robi się nudne. 

Ale...

tutaj też będzie zakładka. Tylko nie haftowana. Bo dekupaż nadal lubię ;)


Zakładka z serii zamawianych. Patrzę na nią po tych paru miesiącach i nadal mi się podoba. Ale to zasługa ponadczasowego wzoru. 

Tradycyjnie dla mnie - motywy z serwetki wycinam i dopasowuję. To jest fantastyczna sprawa, świetny wypoczynek dla umysłu. Czytałam niedawno artykuł zachęcający do takich właśnie prac - robótek, haftów, itd., bo ponoć mózg wówczas regeneruje się o odpoczywa. (nie odpocznie przed ekranem).

Zwracam uwagę na moje autorskie ogonki w tej zakładce. Nie jest prosto coś wymyślić, a taki ogonek bardzo wiele znaczy dla wyglądu całości. Tu wyszło nieźle.

8 komentarzy:

  1. Świetna i śliczna! Ogonek obejrzałam po powiększeniu - no no... ciekawy:)
    Dawno nie dekupażowałam. Jakoś odkładam na potem, a drewienka są:)
    Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brakowało mi robótek przez ostatnie 2 tygodntygodniem

      Usuń
  2. Wow, świetna odmiana zakładkowa. Pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne zakładki, rzeczywiście wzór przepiękny! No i "ogonki" rewelacyjne! Ja niedawno robiłam zakładki i dodałam do nich takie zwykłe chwościki z muliny, no ale to żadna rewelacja :), co innego takie oryginalne ozdoby jak Twoje, od razu zwracają uwagę. Wspaniałe prace!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogonki z muliny też są fajne. Mnie akurat tutaj ten sznurek przypasował.
      I na pewno Twoje zakładki są ładne.

      Usuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.