Bo tak zdaje się mówi się na tę skrzyneczkę...
Przymierzałam się do takiej robótki już dawno, ale "po pierwsze nie mamy armat" jak ponoć odpowiadał Napoleonowi któryś z dowódców. Nie miałam do tej pory gdzie kupić takiego chustecznika w wersji nude ;). Tzn. pewnie nie umiałam znaleźć szukając w sieci, było tylko takie coś składane, co mi się nie podobało. Ale wreszcie, przy okazji pobytu w centrum miasta, zawędrowałam do ulubionego sklepu z wszelkimi "cosiami" do rękodzieła i tam były chusteczniki!
Pierwsza skrzyneczka na chusteczki w moim wydaniu została zrobiona na prezent dla mojej Mamy. Dopasowałam ją do wnętrza, do którego jest przeznaczona. Klimaty wybitnie jesienne i tak właśnie miało być. W sumie kombinowałam też i z innymi serwetkami, ale w końcu stanęło na tej jednej.
Potrzebne mi jednak było coś dopełniającego wizualnie tę serwetkę. Miałam jeszcze resztki wstążeczek-nie-wiadomo-skąd (naprawdę nie mam pojęcia skąd wzięły się u mnie w dużej ilości), wykorzystałam więc taką atłasową na wykończenie brzegów pionowych ścian. Ta wstążeczka ma kolor tak pomiędzy brązowym a bordowym, dopasowała się zatem idealnie.
Zdjęć będzie dużo, bo mi bardzo mi się to dobrze robiło. :)
Z oczywistych względów nie robiłam dekoracji wewnątrz, zadbałam jednak o wykończenie brzegu przesuwanego wieczka (czy też denka). Tu nie ma wstążki na dole, bo to przesuwane denko jest za cienkie.
I na koniec jeszcze raz całość.
Wiem, że to takie trochę udawany decoupage w moim wydaniu... ale mam już pomysł na kolejny chustecznik, tym razem dla mnie, do mojego pokoju. Zaczynam od malowania na biało...
Chustecznik jest świetny. Serwetka cudna. Fajnie wygląda ta wstążeczka.
OdpowiedzUsuńUściski:)
Dziękuję bardzo za wsparcie. Tak, wstążeczka okazała się strzałem w dziesiątkę. Serdeczności.
UsuńBardzo elegancki i dopasowany do pory roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😀. Tak się nawet zastanawiałam, czy na wiosnę też będzie pasował 🤣.
UsuńSuperowe kolory. Pięknie wyszło.
OdpowiedzUsuńDzięki. Tak, te kolory na przedmiotach są ok. Ale nie założyłabym nic takiego chyba :D.
UsuńPrześliczny chustecznik jesienny. Piękne kolory. Ja zrobiłam 2 szt i mam ochotę zrobić kolejne jak znajdę czas. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie 😀. Ja już mam następny i mniej lub bardziej konkretne pomysły na kolejne.
UsuńPierwsze koty za płoty... Oczywiście chustecznik jest rewelacyjny! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki. Pozdrowienia.
Usuń