Temu panu brakuje tylko spluwy w garści - ale może on z subtelniejszej mafii? Ten pan poniżej też wyraźnie się skrada...
A ten chyba jeszcze bardziej... Oczywiście zawsze w kapeluszu. Czy mężczyzna bez kapelusza może przejść przez ulicę?
Tu natomiast jest droga dla zdecydowanie szczuplejszych. Mam jednak wrażenie, że ten pan zaraz obróci się w stronę patrzącego i zacznie strzelać:
A na tym znaku już zupełnie inny nastrój. (Przepraszamy za brak ostrości). Tak energicznie, tanecznie kroczy ten młody człowiek, prawie słychać muzykę...
Te zdjęcia robione są z samochodu, stąd nie zawsze są super ostre. Brakuje oczywiście znaków ostrzegawczych, pewnie pojawią się po kolejnej wyprawie. Dodam tylko ciekawostkę. Zasadniczo znaki te, umieszczane po prawej stronie jezdni, pokazują pana przechodzącego z prawej (strony) na lewą - jak zapewne w większości krajów, w których panuje ruch taki jak u nas. Ale kiedyś jechaliśmy przez spory kawałek Słowacji, od Niedzicy po Barwinek i w jednej wiosce było odwrotnie. Wszyscy panowie w kapeluszach szli z lewej na prawą!
A dla wytrwałych bonusik. Nie chcielibyście, aby i u nas były takie śliczne ciuchcie?
Ta znajduje się w Kieżmarku. Skądinąd bawi mnie zawsze anachroniczność tego znaku i obecność w naszym myśleniu archetypu lokomotywy. Ciekawa jestem jakie pociągi rysują dziś przedszkolaki. Choć może też takie - bardziej na bazie wiersza Tuwima niż własnych doświadczeń...
Mężczyzna w kapeluszu to jedno pytanie, ale mnie się rodzi kolejne: a czy jakakolwiek KOBIETA może przejść przez ulicę? ;-)
OdpowiedzUsuńArchetyp ciuchci jest świetny :)
Może jak kobieta założy kapelusz to może przejść?
UsuńMoje dzieci rysują pociąg żywcem wyjęty z wiersza Tuwima ;-D
OdpowiedzUsuń