Na pytanie "Dlaczego rumba?" odpowiedziałabym najchętniej niezbyt grzecznie "A dlaczego nie?" :)
No właśnie, dlaczego nie? Zakładka jest spokojna, kolory ułożone są zgodnie z pewną logiką (ale proszę, nie każcie mi pisać algorytmu), jest tu jednocześnie trochę fantazji. Więc niech będzie rumba.
Starałam się poprawić zdjęcie (jasność i kontrast) na tyle, by było zbliżone do oryginału i prawie mi się to udało. Zatem zapraszam do tańca... :)
Hm, te węższe zakładki mają trochę swoistego uroku....
Swoją drogą zastanawiam się jak wyhaftować tango a jak walc angielski... No i salsę...
będę z niecierpliwością oczekiwała twoich interpretacji tanecznych ... a rumba jak zwykle zachwycająca. Lubie taki ład, porządek, równy ścieg.... powtarzalność i spokój.... lubię tak :)
OdpowiedzUsuń:) Ja też lubię taki porządek i spokój. Cieszę się, że się podoba :) Taki haft to trochę jak pływania na basenie - w tę i z powrotem, czas na pomyślenie..
Usuń:)
Nie znam się na tańcu (to była zawsze moja "pięta achillesowa", ale jak ją tylko zobaczyłam - to stwierdzam, że sama właśnie też haftuję jakiś taniec :)))
OdpowiedzUsuńZ góry zwracam się z prośbą o pomoc w określeniu jaki - a mam nadzieję za niedługi czas zaprezentować ją u siebie :)
Wiesz, co tu jeszcze widać? Właśnie to do mnie dotarło: witraż w katedrze!!! Góra zakładki to górne okno witrażowe :)
No ja też jakoś szczególnie nie znam sie na tańcu. Lubię za to bardzo i lubię wymyślać różne układy wspólnych tańców.
UsuńENNko, to może jakiś konkurs ogłosisz? :)
Witraż, powiadasz... Lubię witraże o takich nasyconych intensywnych barwach.. I wpadające przez nie kolorowe promienie słońca...