Tegoroczny Wielki Tydzień był dla mnie zadziwiająco prezentowy - pan listonosz przychodził codziennie! Dziś jednak tylko o jednym z tych dni ;)
W styczniu zgłosiłam się do zabawy "podaj dalej" na blogu Mysi.
Niespodzianki przyjechały do mnie w Wielką Środę. Baranek, kurczaki i świetna torba (i oczywiscie kartka z życzeniami). Zyskały uznanie całej rodziny, baranek dodatkowo zachwycił "kółkami" i miękkością.
I teraz będzie kilka zdjęć :)
Kury wkomponowały się w wielkanocne dekoracje stołowe. Dziś te szafirki to już nie szafirki a ogromne szafirzyska, zaś hiacynt całkowicie rozkwitnięty pachnie na cały pokój. :)
Baranek wędrował po półkach i stole.
Niektórzy chcieli go nakarmić :)
A torba bardzo się przydaje! Jest świetna, podwójna (tzn. z podszewką) i można ją nosić na ramieniu.
I teraz UWAGA:
Dwie pierwsze osoby, które wyrażą na to chęć w komentarzu pod tym wpisem, otrzymają niespodzianki ode mnie, a potem ogłoszą analogiczną zabawę na swoim blogu :)
A na koniec mój tegoroczny wynalazek jeśli chodzi o to w czym ma rosnąć rzeżucha... ;)
Rzeżucha w kokosie to numer 1 :))))) Świetne ozdoby i piękne zdjęcia :) Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńGeneralnie kombinowałam ze skorupkami od jajek, ale kokos nadał sie doskonale :)
Usuń: ) Fajnie oglądać szyciowanki w nowym domku. Kokosowa doniczka super.
OdpowiedzUsuńRaz jeszcze dziękuję. Świetne są :)
UsuńA kokos to jak takie duże jajo trochę :)
I pięknie!
OdpowiedzUsuńTo zasługa Mysi :)
UsuńI kto by pomyślał że trójkątne kury w paski znoszą brązowe jajka ;)))
OdpowiedzUsuńJak to mówią, człowiek uczy się całe życie :)
Usuń