Tak wygląda w całości:
Taka delikatna w porównaniu z poprzednimi, prawda? Jest też bardziej uporządkowana, chociaż tego to akurat pewnie nie widać.
Tak wygląda w zbliżeniu, widać kolory (już nie tylko krokusowe, choć te dominują :) ):
Aż mam ochotę zrobić jeszcze jedną podobną. Może jak skończę kolejną eksperymentalną?
~~
Wśród rozmaitości prezentów, które w takiej zaskakującej ilości w Wielkim Tygodniu otrzymałam była też przesyłka od Agatka. Książka i cały zestaw nici. Nie byłoby może w tym nic aż tak dziwnego, gdyby nie to, że książkę napisała sama :). Podziwiam pracowitość i wyobraźnię.
PS.
A w związku z dzisiejszą rocznicą wydobyłam z czeluści bloga pewną opowieść prawdziwą i zalinkowałam po prawej jako polecany post :)
Cieszę się, że nici dobre, z półgodziny macałyśmy ze sprzedawczynią czy grubość dobra :))))))))
OdpowiedzUsuńBuziaki :D
Wszystko się przyda :) Uściski!
Usuńniesamowici ludzie są w tej blogosferze :)
OdpowiedzUsuńopowieść piękna :)
pięknej Niedzieli Miłosierdzia :****
Blogosfera niesie mnóstwo niesodzianek.
UsuńDzięki, była piękna :)
Gratuluję!Tobie i Agatce!
OdpowiedzUsuńOpowieść poruszająca.
UsuńDzięki. Przeczytałam na nowo i wzruszyłam się :)
UsuńPrezenty wykonane osobiście przez ofiarodawcę sa najcenniejsze, a jeszcze jak jest to książka to... hoho:-)
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć. A jeszcze prezenty - niespodzianki :))
UsuńZauważ że podkręcanie wiosny zakładkami działa :)))
OdpowiedzUsuńNo tak, można by rzec, że coś w tym jest. ;)))
UsuńA kolejna bedzie bardzo kolorowa. Zobaczymy co na to kwiecień-plecień :))
Usuń