Po szmaragdowej zakładce zostały mi kawałki nici, które szkoda było wyrzucić. Po innej pracy został kawałek kanwy w wielkości już-nie-zakładkowej. I tak oto udziergała się zawieszka w zieleni.
Wymiary 2,5 cm x 5 cm. Kilka koralików, żeby było weselej.
Te zielenie jednak nie do końca pasują do wiosny, zbyt są nasycone. Wiosenna zieleń to jak prześwietlony słońcem bukowy las i nieśmiałe listki nad jeziorem...
Wiesz Agajo, myślę że wiosna ma sporo odcieni zieleni,każda zachwyca ,tak jak to robią Twoje zawieszki. Myślę że zawsze widzimy to co chcemy widzieć :)))
Wiesz Agajo, myślę że wiosna ma sporo odcieni zieleni,każda zachwyca ,tak jak to robią Twoje zawieszki.
OdpowiedzUsuńMyślę że zawsze widzimy to co chcemy widzieć :)))
Pewnie masz rację, te wiosenne zielenie ewoluują :) Ale tu mi taki kontrast wyszedł :)
UsuńJa bym tę zawieszkę nazwała "na jagody" choć i poziomki tam widać :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie :) Zjadłabym... lody z jagodami i poziomkami...
Usuńzielony to mój ulubiony kolor :) a ten wiosenny taki soczysty lubię najbardziej, bo ma też swój wyjątkowy zapach.
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie myslałam, że kolory mogą mieć zapach :) Prędzej odwrotnie :) A to ciekawe ;))
Usuń