Nowy wpis miał być wczoraj - skończyło się na otwarciu programu. 🙈
No to będzie dzisiaj.
Oprócz szerokich baz pod zakładki kupuję też wąskie, nawet chyba je wolę. W ferworze prac dekupażowych jakiś czas temu powstały trzy takie wąskie zakładki. Wszystkie z jednego wzoru, czy też jego resztek 😅.
Na moim starym laptopie ten obrazek jest trochę za jasny, co chyba oznacza, że jest ok. Ogonki ze sznurka i wspominanych wcześniej pastelowych koralików. Zakładki poszły w świat, nawet nie pamiętam kiedy i dokąd, ale ufam, że się sprawdzają.
Mam nową serwetkę i marzy mi się zrobienie nowych pudełek 😎. Zobaczymy co z tego wyjdzie 😀😀 .
Marzy mi się też stabilne ciepło za oknem... Nieprzesadne 😇. Ale co nieco kiełkuje na balkonie. Ciekawe z jakim skutkiem ostatecznie.
Ciekawy, nieco tajemniczy układ wzorów.
OdpowiedzUsuńJakby wyrwane z kontekstu. I to wydobywa inne rzeczy z wzorów.
UsuńSuper
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuńnareszcie :)
OdpowiedzUsuńtak, jak się już gdzieś u kogoś (o zgrozo) tłumaczyłam... nie mam czasu wciąż i na nic, a już w szczególności na zainteresowanie się tym dlaczego nie mogłam u nikogo na żadnym sprzęcie komentować wpisów...
nie wiem co się stało, ale opatrzność chciała , żeby już i dziś :)
Zastanawiam się ile jeszcze trwać będzie Twoja decomiłośc :) Nie pamiętam ile trwała moja, ale było to tak długo, żeby każdy mi znany wówczas człowiek mógł... albo musiał :( mieć w swoich kątach moje dzieło :)
Agatko, zapraszam Cię do mnie i jeżeli będziesz mogła i chciała udostępnić coś co dla kogoś napisałam, będzie mi prawdziwie miło, a osobie, której w ten sposób może uda nam się choć trochę pomóc, jeszcze bardziej :)
Stęskniłam się za czytaniem i pisaniem :)
Ja mam czasem tak, że muszę odczekać cierpliwie nawet parę minut zanim zacznie mi migać kursor, że mogę skomentować.
UsuńJa miewam falę, że robię coś tam z deku i potem nie robię, bo czas nie pozwala. Teraz mam dwie rzeczy do polakierowana i tak czekają.
A do tego wsiąkłam w fotoksiążki - nadrabiam zaległości niewywołanych zdjęć i kończę pewien tajemniczy projekt. Czasu i sił mało.
Do Ciebie oczywiście zajrzę
Piękne i nietypowe zakładki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak mówisz. 😀
UsuńTakie szczuplaczki są bardzo poręczne w książce.
OdpowiedzUsuńMnie aż tak bardzo ciepło się nie marzy; zanim sfotografowałam przecudną Królową ogrodu, moją magnolię, to płatki zaczęły opadać. Było za ciepło i wszystko piorunem przekwitało.
To prawda, przydają się :).
UsuńJa jakoś jestem wymarznięta po zimie i chętnie bym przywitała dni ze stałą temperaturą ok. 26°C.
U mojej Teściowej magnolia nawet długo kwitła. Widać wstrzeliła się w lepsze "okienko".
Są śliczne. Podobają mi się te wąziutkie bazy.
OdpowiedzUsuń:)
Bardzo wdzięczne są i chyba powinnam dokupić :).
Usuń😀 nie lubię tych grubych zakładek w książkach ale są śliczne 😀😃🙂
OdpowiedzUsuńMoja Mama wciąż takiej używa - aż mnie to zaskakuje czasem :).
Usuń