wtorek, 31 maja 2022

Na zakończenie maja

 W ostatnie w tym roku majowe godziny dyndadełko w koronkach. To znaczy sfotografowane w koronkach - na serwetce odziedziczonej po mojej Babci. Nie wiem już w tym momencie czy ona to robiła sama, czy też jest to dzieło jej Mamy, czy kogoś innego.


Tutaj już w ogródkach od południa rozkwitły piwonie - kolorem pasują zdecydowanie do tej zawieszki :). 


I na koniec miesiąca bukiecik zebrany przeze mnie wczoraj po drodze. Farbownik - tak się nazywa ta roślinka - to dla mnie jeden z polnych kwiatków dzieciństwa. I ma taki piękny kolor! W szklanym prostopadłościennym wazonie wygląda zjawiskowo. Taki rosły na polach przez które chodziliśmy na plażę albo oglądać samoloty ;).



poniedziałek, 30 maja 2022

Nowa odsłona zabawy

 Małgosia z https://theprimitivemoon.blogspot.com zaproponowała nową edycję zabawy wielkanocnej, dając jej nazwę Pascha 2022-2023.

Tutaj mamy logo (ładne, prawda?) oraz podsumowanie poprzedniej edycji i opis nowej :):

Ja nie wykaże się chyba wielką oryginalnością, ale będę dalej robić swoje zakładki, bo to jest miła rzecz.

Zatem zakładka na maj, proszę Państwa.

Z małą historią, bowiem wyjeżdżając na koniec kwietnia spakowałam pieczołowicie zapas nici, nożyczki i igły oraz zaczęte robótki, ale nie spakowałam kanwy... Wyprawa do znajdującej się w pobliżu, w tej samej wiosce, pasmanterii zaowocowała kupnem 0,5 m sztywnej białej kanwy. Nie jest to to samo co plastikowa, trzeba wyszywać grubszą nitką... i w ogóle inaczej się pracuje, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Powstała nie tylko zakładka ale i kilka dydndadełek...

A majowa zakładka wygląda tak oto:

 Widać, że format nieco większy i krzyżyki większe. Od spodu podszyłam filcem.

A ponieważ Małgosia lubi ciekawsze zdjęcia to zrobiłam i takie:

Bardziej wielkanocne po prostu :).

Zakładka stała się częścią prezentu prymicyjnego dla znajomego - już księdza. A ponieważ zasadniczo znamy dwóch z tych nowych księży, to zrobiłam im dwie bardzo proste karteczki.

W sumie muszę się przyznać, że kartki pokazuję zawsze z pewną dozą nieśmiałości, bo Wy robicie takie cuda... Ale te mi się też podobają w swym minimalizmie, bo chyba dają jednak szersze pole do interpretacji...

To tyle ;)


sobota, 28 maja 2022

Klocek z morza

Odkurzam bloga :). I się kajam ;).
Sporo się przewaliło ważnych spraw, może teraz będzie nieco luźniej ;).

Na plaży możną znaleźć różne rzeczy... Na przykład kawałki drzewa, gałęzi i desek, oczyszczone przez morze. To drewno jest leciutkie, takie "inne".  Taki właśnie niewielki kawałek znalazł
am podczas ostatniej bytności na plaży.

W zasadzie od razu wiedziałam, co z niego powstanie. Była to tylko kwestia czasu. :)

No i jest.

Niezapominajki to kwiatki bardzo majowe, dobrze, że się zmieściłam z nimi w tym miesiącu. ;)

 Jeżyk cieszy się z podstawki, a ja mam na razie fajny gadżecik. Być może pójdzie w jakieś inne ręce kiedyś, na razie miło na niego popatrzeć ;).


Pozdrawiam Was serdecznie.


środa, 18 maja 2022

I znowu :)

 Jakiś czas temu pokazywałam bardzo kolorową przeplataną ("kocykową") zakładkę. Podobała się i na blogu, i w realu. Pomyślałam, że miło będzie zrobić podobną... Nie identyczną, ale podobną i w podobnej gamie kolorystycznej.

No to zrobiłam ;).

Mam wrażenie ,ze na zdjęciu kontrasty kolorów są nieco bardziej widoczne niż naprawdę. Żeby nikt nie powiedział "ale to już było" zrobiłam inny ogonek. 😂😂

Tak wyglądały te dwie zakładki obok siebie:

Tutaj widać, że na pewno nie są takie same. Ale oglądane osobno wydają się identyczne. Poszły w dobre ręce ku mojej radości. ;)
 



poniedziałek, 16 maja 2022

Nieco afrykańsko

 Tytuł zasadniczo odnosi się do tła, nie do zawieszki.

W roli obrusa występuje bowiem u nas czasem tanzańska kanga, czyli taki tradycyjny materiał afrykański używany przez kobiety ze wschodniej Afryki i z rejonu Wielkich Jezior w każdym możliwym celu: może być suknią, spódnicą, ręcznikiem, nosidłem dla dzieci (albo naczyń), nakryciem głowy, fartuchem....  wymiary mniej więcej 1,5 x 1 m. układ nadruku: bordiura i środek z innym wzorem niż bordiura. Często też jakaś sentencja albo cytat. Na mojej kandze jest napis (w suahili) EEE! MUNGU NISIKIE KILO CHANGU co oznacza "Boże, usłysz moje wołanie". Kangi czasem sprzedawane są po dwie, co pozwala zrobić np., sukienkę... A sama nazwa  bierze się podobno stąd, że na najstarszych kangach pojawiał się wzór drobnych kropek, które wyglądały jak upierzenie perliczki - a ta w suahili to "kanga". ;) Kangi są używane przez kobiety z tej części Afryki od XIX w.

Dostałam te kangę na imieniny w tym roku, ale po cichu przyznam, że marzy mi się jeszcze taka nieco inna, bawełniana, ze wschodniego wybrzeża... Z nieco innym nadrukiem pewnie.

Cieszę się jednak z tej, co mam bardzo.

No więc na tej kandze w tonacji ukraińskiej pozuje kolejne dyndadełko.


 Dobrego tygodnia!

sobota, 14 maja 2022

Jeszcze lutowa

 Chciałoby się wręcz powiedzieć "przedwojenna", choć wiemy, ze to słowo nie do końca oddaje rzeczywistość w Ukrainie przed 24 lutego.

Zawieszka-dyndadełko w gamie kolorystycznej, która kojarzy mi się z przedwiośniem i elegancją.

Trochę zieleni, trochę wody, promyki słońca - raj :).

Swoją drogą, nie mogę się nacieszyć tej soczystej zieleni za oknami. Jakoś tak nagle wybuchła - może dlatego, że wyjechaliśmy na kilka dni na południe, a tam inny klimat... A u nas już orgia zieleni, choć jarzębiny jeszcze dość powściągliwe w tej kwestii, podobnie jak akacje czyli robinie :). Za to w skrzynce mojego winobluszczu panoszy się... rzepak. Normalnie zaraz zakwitnie.... Skąd???

czwartek, 12 maja 2022

Zawieszka i dzbanek

Powiedzmy uczciwie, że dzbanek to raczej jako tło do zawieszki. Ale wykorzystałam go, bo bardzo się ucieszyłam gdy najstarsza z Kamzików przywiozła mi go od mojej Mamy. Było powiem tak, że dzbanek, którego używałam do robienia sobie kawy był już dość mocno sterany życiem. Szukałam czegoś ładnego i poręcznego (i nie za majątek). No i okazało się, że moja Mama spotkawszy gdzieś na targu (w tzw. skorupach) ten konkretny dzbanek uznała, że może się przyda. 

Ach jak bardzo się przyda :). Mieści akurat dwa lub trzy kubki kawy (zależy ile się dolewa mleka...) 



I to w sumie tyle. Zawieszka mniej typowa kolorystycznie jak na ostatni czas, ale podoba mi się ten kontrast :).

wtorek, 10 maja 2022

Podobna ale inaczej

Jestem, żyję, tylko nie mam dość energii, by więcej pisać.

Dziś druga "pokojowa" zakładka. Duża frajdę sprawiło mi wyszywanie. Nie wiem czy na zdjęciu dobrze widać, że tło nie jest jednolite a dwuodcieniowe (nie mówię o tej jaśniejszej części, tylko o całości). Ale jest to taka krateczka i to daje ładny kolor.

Zakładka jutro lub pojutrze pojedzie z Właścicielem do Kamieńca Podolskiego. Ta z tulipankami już jest chyba na/w Ukrainie, ale w innym miejscu.

A tu zajawka, którą gdzieś tam wcześniej wstawiałam :D.




poniedziałek, 2 maja 2022

Majowo

 Majowo, majowo, a ja najpierw pospieszę z zawieszkami.

Pierwsza uroczo kolorowa.

Druga, bardzo klasycznie elegancka (jeśłi chodzi o kolory), pilnuje moich ulubionych ostatnio nożyczek.

 
 

I skoro to maj, to podeślę Wam litanię, która dziś ogromnie mnie poruszyła, a znam ją od tak wielu lat... Bardzo aktualna....

Litania do Matki Boga i ludzi....