Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zabawa foto. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zabawa foto. Pokaż wszystkie posty

środa, 28 maja 2014

Kamień

Kolejny temat fotozabawy u Rudej Damy - Kamień/skała - skłonił mnie do przeglądania zasobów zdjęć, bo czego jak czego, ale skał to zasadniczo sporo fotografuję W wakacje zwykle oczywiście. :)
Najpierw myślałam o wysłaniu odpowiednio przyciętego skalnego zdjęcia z Dol. Pięciu Stawów Polskich:


 Jednak coś mnie gryzło, że to nie do końca to. Choć pasjami lubię takie skały z porostami. Szukałam dalej. Przycięłam jedno ze zdjęć nad którymś ze Stawów Rohackich. Ta skała "w paski", słusznych rozmiarów, robi niezłe wrażenie.


Ale w końcu postanowiłam pokazać skałę z banalnego w sumie miejsca - nad potokiem w górnej części Dol. Kościeliskiej. Woda, skała, drzewo. Walczą i żyją razem. I to jest tuż obok szlaku, którym chodzą tysiące ludzi (byliśmy wcześnie rano, było pusto).


Niestety nie miałam czasu na dalsze przekopywanie rodzinnego archiwum. Może kiedyś wygrzebię zdjęcia olbrzymich limb rozsadzających korzeniami skały... 


A potem była wędrówka nad fiordem. Szaleństwo. Mogłabym tonę tych kamyków i kamieni zabrać ze sobą... Zdjęcia akurat pasują do tematu fotozabawy, ale i tak bym je fotografowała. Oczywiście na zdjęiach są tylko te najbardziej fascynujące. Wszystkie "solówki" są dość duże jak na kamienie plażowe, z 20-30 cm średnicy. Kamienie zauroczyły mnie tak bardzo, że chyba będzie o nich jeszcze jeden wpis na blogu :P

O, proszę:










A tu specjalny bonusik. Jak z plaży Afrodyty  :))


Zapraszam do obejrzenia pozostałych interpretacji tematu fotozabawy!

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Drzewo

Taki był temat pierwszego odcinka zabawy u Rudej Damy (wejście po prawej). Termin był długi i oczywiście zapomniałam. Na szczęście Emka wstawiła na swoim blogu banerek! Zdążyłam!

Czas przed- i po-świąteczny nie sprzyjał celowym wędrówkom z aparatem, wybrałam więc fotkę z tzw. archiwum. Z grudniowej wyprawy, która okazała się wyprawą w objęcia Ksawerego. Nie można powiedzieć, że była nieudana, bo udało nam się cało i zdrowo wrócić do domu. I zrobić kilka zdjęć.


Fotka jest może nieco przekorna, bo wokoło szaleje zieleń w różnych odcieniach i stopniach zaawansowania, poprzetykana kontrastujacymi z nią kolorami, a ja tu prezentuję drzewo śpiące. Muszę jednak powiedzieć, że fascynujący jest dla mnie zawsze układ bezlistnych gałęzi, doskonały rysunek, proporcje. Popatrzcie z jakąż gracją to drzewo układa się w całość korony, którą da sie wpisać w niemal idealne koło! I to wygięcie - jak u modelki w talii! :)))

Zdjęcie otrzymało tytuł "Koronka" ze względu na delikatną koronkę, w którą układają się drobne gałązki. Umiem wręcz wyobrazić sobie taką serwetę na stole...

Oczywiście nie wiem, jakie to jest drzewo (a lubię wiedzieć). Z liściastych bezlistnych, potrafię rozróżnić tylko brzozy, dęby, buki i część topoli... Czyli te najłatwiejsze.

Zapraszam do GALERII DRZEW - jeśli ktoś jeszcze jej nie odwiedził.