Pokazywanie postów oznaczonych etykietą hortensje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą hortensje. Pokaż wszystkie posty

środa, 2 lutego 2022

Niebieskie hortensje

 Dwa pudełeczka/skrzyneczki. Na oko komplet, ale ostatecznie powędrowały w różne strony ;).

Wzór w hortensje jest naprawdę świetny w każdej gamie kolorystycznej.


 Pudełeczka wykonana jak zawsze: najpierw biała farba na podkład od zewnątrz, a w środku niebieska. Przydaje się w takich momentach taśma malarska...

Potem serwetka, pracowicie przycinana i wygładzana :). A potem lakier.

Tym razem postanowiłam okleić także dno. Pudełeczko/skrzynka wydaje się wówczas bardziej... pudełeczkowate 😂.

Przy okazji można ocenić wielkość - obok pudełek mój zeszłoroczny kalendarzyk. 

Te pudełka są częścią dużego kompletu, który kiedyś dawno kupiłam - zestaw bodajże dziewięciu skrzyneczek można było złożyć jedną w drugą jak matrioszkę. Na zdjęciu wydać, że to nadal możliwe 😂

 


No i jeszcze kwestia brzegu. Najpierw był biały, ale potem sięgnęłam po złotą farbę. I to był strzał w dziesiątkę, uważam.

Mam nadzieję, że pudełeczka się przydadzą Obdarowanym; z kolorem to raczej trafiłam - tyle już wiem.

I teraz mi żal, że już wszystkie skrzyneczki z tej serii zagospodarowałam... Trzeba było kupić dwa komplety....



środa, 5 stycznia 2022

Różowy komplet

 Może ktoś pamięta pudełeczka w hortensje... Różowe hortensje...

Jedno pudełeczko poszło dość szybko na prezent, a drugie czekało cierpliwie na realizację mojego pomysłu. I się doczekało finalizacji przed urodzinami jednej z siostrzenic.


Podkładek pod szklanki jest  dziesięć. Najpierw martwiłam się, że jakoś tak luzem latają w tym pudełeczku i trzeba było kupić więcej baz. Potem, jak je podkleiłam filcem (szarym, nie zrobiłam zdjęcia niestety), okazało się że w pudełeczku mieści się ich tylko osiem 🙈. Zatem są dwie zapasowe :).

Przy okazji robienia drewnianych zawieszek (które już pokazywałam i jeszcze pokażę) zastosowałam system "obcinania" nadmiaru serwetki przy pomocy pilniczka (można też papierem ściernym) co daje ładny, równiutki brzeg. Pomysł oczywiście podsunęła mi kiedyś Agata, jako jedna z mistrzyń dekupażu ;).

Brakowało czegoś do kompletu na te urodziny.... I tu przyszli z pomocą Dobrzy Ludzie - choć nie wiedzieli wcześniej, że ta pomoc tego konkretnego prezentu właśnie będzie dotyczyć. ;) Dostałam w październiku dwa ciężkie czarne świeczniki z przesłaniem "ty coś z nich zrobisz i potem komuś dasz". No to... zrobiłam. Pierwszy z tych świeczników, oczywiście najpierw potraktowany porządnie białą farbą (o ile pamiętam najpierw z resztki do malowania skrzyni na balkonie a potem akrylową), dostał hortensjowe ozdoby.

Jak jednak widać, nie jest to kształt lubiący owijanie prostokątną serwetką. Zatem wycinałam kwiatki i przyklejałam fragmentami. Wyszło naprawdę ładnie i przy tym lekko. Byłam i jestem bowiem przekonana, że ten świecznik cały spowity hortensjami byłby trochę ciężki do... oglądania (wagowo i tak jest ciężki).

Zatem będzie teraz trochę zbliżeń. 

Najpierw widok ogólny dookoła.


Potem zbliżenie podstawy

 I sam kielich :


    

 Uprzedzając ew. pytania: w tle pojawia się mój stołek-drabinka ozdobiony "tym najpiękniejszym wzorem w różyczki".

A wszystko to było uzupełnieniem innego prezentu, ofiarowanego na Gwiazdkę ;)

Oczywiście pudełka na chusteczki :)

Pudełko różowe z hortensjami. Z różowym dołem i delikatną wstążeczką "w talii". :) Doskonale pasuje do ciemnogranatowej kuchni :)



 I to by było na tyle....




czwartek, 2 grudnia 2021

Różowości

 Dwa małe pudełka, takie że można włożyć jedno w drugie, dostały ubranka w różowe kwiaty hortensji.

Zaczęło się... od dna. Przygotowywałam lawendową farbę do innego projektu miesząjąc fiolet z bielą  i zrobiło mi się jej trochę za dużo...

A jak już były spody, to trzeba było kombinować dalej ;).

Lubię te hortensje...

Pudełeczka są nieco cukierkowate przez to, że wykleiłam zarówno zewnętrzne płaszczyzny jak i wnętrze.

Podoba mi się tak jednak. Podoba mi się też zostawiony biały brzeg ścianek.

Na koniec dwa zdjęcia z klamerką: widać dzięki temu jak niewielkie są te pudełeczka/skrzyneczki. Takie typowe "na przydasie". Nieduże przydasie, dodajmy.

 

Choć.... na wykorzystanie tego mniejszego mam jeszcze inny pomysł. Moze się uda :)



 Jak już to wszystko napisałam to uświadomiłam sobie, że takie adwentowe kolorki mi wyszły :). Ze wskazaniem na trzecią niedzielę Adwentu :).



środa, 24 marca 2021

Hortensje in blue

 Jakiś czas temu pokazywałam "Hortensje lila". Słoiczek odrobinę się zmienił od tego czasu, bowiem odkleiła się serwetka umieszczona na wierzchu pokrywki. Nie podobała mi się pokryweczka z wytłoczonym napisem (nazwa marki kawy), zatem wykorzystałam.... szpachlę do ścian w tubce i pokrywka jest teraz mniej więcej równa. W każdym razie nie ma napisu. :)

Zaglądam od czasu do czasu (bardzo od czasu do czasu) do pobliskiego marketu w kształcie porządnej obory, sprzedającego z różności głównie z Chin. Ze zdziwieniem odkryłam tam serwetki w hortensje - ale zielononiebieskie (no, prawie turkusowe). Po przyjrzeniu się bliżej, okazało się, że jednak nie są identyczne jak te różowolila, rysunek jest nieco rozmyty i mniej ma czarnych kresek podkreślających urodę kwiatków (zresztą potem kupiłam jeszcze takie różowe rozmyte...). No ale kupując nie mogłam porównać, ucieszyłam się za to, że będzie słoik-bliźniak.

No i jest ;)

Na tle szarego fotela prezentuje się bardzo elegancko.

  

Całkiem sympatycznie też wygląda z bladoniebieskimi szafirkami ;)

 I w komplecie.
Słoiczki służą mi do przechowywania podręcznych wstążeczek i rafii, używanych do pakowania prezentów i nie tylko do tego ;). Oczywiście nie stoją na fotelu, tylko na półce nad biurkiem :). I raz jeden może być z przodu, raz drugi, zależnie od humoru.

A jak już opowiadałam o pokrywkach, to rzut oka i na nie od góry :)

Mam też kolejną dostawę słoików... Będzie się działo... Kiedyś, jak wyrobię się z pracą...

poniedziałek, 8 lutego 2021

Hortensje lila

Słoiczek, który długo stał na półce obok pokazywanego przed Świętami Bożego Narodzenia turkusowego. Mają ten sam kształt i wielkość, więc prezentowały się całkiem sympatycznie w duecie. Trzeba je jednak było rozdzielić ;).

Różowoliliowy słoiczek prezentuje się z wielką gracja. To oczywiście element budowania wizerunku marki - stosowanie w słoiczkach do kawy takich a nie innych kształtów. Niemniej okazuje się, że słoiki w nieklasycznym słoikowym kształcicie są bardzo kuszące dla recyclingowców ;). Ten urok delikatnie wygiętych liniii :D.

Podobają mi się te serwetki w kwiaty hortensji. Wykorzystałam je również na pokrywce. Pomalowana fuksjową farbą, która w połączeniu z kolorem oryginalnym jest zdecydowanie mniej fuksjowa, stanowi dobre wykończenie.


 Ciekawa jestem, gdzie w końcu zawędruje ten słoik...