Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiosna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiosna. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 3 kwietnia 2025

Ten wiosenny moment

Wiosna ma różne oblicza i różne kolory. I o każdym chyba bym powiedziała, że go lubię najbardziej. Bo i fiołki, i przebiśniegi, i sasanki, i śnieżyce, i krokusy, i sasanki, i krokusy, i pierwiosnki, i... Uff. Dużo tego.

Jednym z tych czarownych momentów jest czas kwitnienia cierni. Odkryłam niedawno, że w liczbie pojedynczej to jest "to ciernie". Oczywiście chodzi o rozmaite mniej i bardziej dzikie krzewy z gatunku śliw, tarniny, ałyczy... nierzadko rzeczywiście nieco kłujących. No i jak kwitną (kwitnie?) ciernie, to jest zimno.

U nas w minioną sobotę "wybuchła" mirabelka sąsiadów. Serio, rano wychodziliśmy i jeszcze nic nie było, wróciliśmy wieczorem do góry białego kwiecia. Pachnie obłędnie na moim balkonie 🥳.



Dziś zaś drogę do sklepu umilały mi szpalery innych cierni. Widokiem i zapachem.



No i okazało się, że kwitną też moje ulubione różowe...


Piękna wiosna.


niedziela, 16 marca 2025

Obudzona

Niedzielny spacer po parku mojego dzieciństwa. Przysiedliśmy z kawą i czekoladą na ławce. W dobrym towarzystwie.

 Mąż miał przez moment hipotezę, że wiewióra sztuczna, bo tak bez ruchu chrupała orzeszka. 😁 Ale jednak ruszyła się, zebrała z ziemi kolejnego i poszła chrupać na inną gałąź.



Między tymi zdjęciami coś łupnęło zdrowo o asfalt alejki. Okazało się, że to wrona podkrada orzechy wiewiórce...

Nie była wcale płochliwa, razem z rozbitym orzechem usunęła się majestatycznie na trawnik przed nadchodzącą rodziną z dziećmi i dalej podjadała.

A potem poszliśmy dalej. Na potoku w stadku kaczek krzyżówek rzuciła się w oczy taka jedna inna.




To jest krakwa. :)

Nie ma to jak pouczający spacer.

I podróże. Wyszło mi, że w ciągu tego tygodnia mam za sobą około 1500 km. Tych na nogach nie liczę ;)

piątek, 14 marca 2025

Na Zachodzie zmiany

Nawiązanie do słynnej powieści oczywiście świadome, ale tematyka o niebo lżejsza.

Spędziłam dwa rozkoszne dni w Zielonej Górze (Agato, nie bardzo miałam jak się umawiać na spotkanie) i potwierdziło mi się przekonanie o niezwykłości tego miasta jeśli chodzi o dbanie o zieleń. Nigdzie indziej nie widziałam wysadzanych w  takich ilościach kwiatów na zwykłych trawnikach.



Bo wiecie, u nas są przepięknie obsadzone ronda, zadbane, przemyślane, etc. Ale ZG to niewielkie miasto ( ok, teren wielki ale miasto nie), to nie ma szeregu dużych rond itp. A te trawniki, tak ot, wybuchają kwiatami. Coś prześlicznego.

No i w ogóle dziś wiosennie...





(A teraz mi się skandalicznie spóźnia pociąg... Jeszcze powinnam zdążyć na przesiadkę.)

A Odra wygląda tak:




czwartek, 6 marca 2025

Na skos in blue

Co by tu oryginalnego napisać o kolorach i skosach? No, chyba nic nie wymyślę. Bo w sumie to oryginalności tu niewiele poza pewnie połączeniem kolorów 😁 . Dobrze się odpoczywa przy zapełnianiu pustej powierzchni takimi niebieskościami z odrobiną koloru tu i tam. Jak kolorowe rybki albo muszelki w błękicie oceanu.



Ale na upartego, jak teraz patrzę na to zdjęcie z oddali i bez okularów, to można tu zobaczyć i łączkę z kwiatami. Co komu w sercu gra po prostu. wzór uniwersalny  😆😆😎

A w ogóle to mamy nieprawdopodobnie słoneczny początek Wielkiego Postu.




piątek, 28 lutego 2025

Pocztówka wiosenna

Wczoraj wybrałam się do marketu budowlanego po folię samoprzylepną do oklejenia zamówionych pokrywek na pudła z klockami. (Pokrywki robię ją i niestety pierwsza jest nie do końca dobrze wymierzona). Było ciepło i dość słonecznie, a przy tym wskaźniki jakości powietrza były dość pozytywne, zrobiłam więc solidny spacerek (jakieś 6h-7 km w sumie). No i spotkałam wiosnę :).

Wiem, że przebiśniegi już jakiś czas kwitną, ale ja dopiero wczoraj spotkałam pierwsze w tym roku. Zachwyciły mnie najbardziej jednak pęczniejące leciutko pączki na tzw. cierniu, czyli tych krzewach co pięknie kwitną gdy robi się nieco chłodniej po ciepłym początku wiosny. 🌸

Zatem pozdrawiam wiosenne, wbrew szalejącym wokół chróbskom.



sobota, 15 czerwca 2024

Chaberkowo

 W tym roku roślinność na balkonie zapewniły mi przede wszystkim trzy paczuszki nasion, a nawet połowy tych paczuszek. W jednej z nich była mieszanka chabrów. Wysiałam je w pomalowanym na biało koszu i czekałam cierpliwie. Warto było 😁.








Wesoło, prawda?. Dziś wypatrzyłam jeszcze jeden kolor, pomiędzy chabrowym a fioletem :)

środa, 1 maja 2024

Pocztówka z wiosną

 Testowane nowe możliwości fotografowania. Piękna pogoda sprzyja spacerom 😍.

Bez kwitnący w środku lasu.


Czeremcha w tymże lesie dopiero szykuje się do kwitnięcia 😏.


Aleja jarzębinowa



Tawuła cała w bieli.


Tamaryszki moje ulubione.




I na koniec wycieczka za Malątkami. Czy ktoś nie zna tego zamku?




środa, 17 kwietnia 2024

Optymistycznie złocista

 Jeśli dobrze pamiętam, obiecywałam kolejne zakładki z zygzakami. Dziś jedna z nich. W kolorach raczej żniwnych niż wiosennych. Co jakiś czas jednak mam ochotę na takie złocistości, bo to się bardzo przyjemnie dobiera i wyszywa.


Tutaj było trochę nici cieniowanych, a trochę nie i w sumie można się dopatrzeć pewnej regularności wzoru. Ciemny brąz dodaje głębi i zakładka wydaje się jakby porządnie trójwymiarowa (no, jest taka bo to przedmiot, ale chodzi o złudzenie grubości). Jak na nią teraz patrzę po długim czasie, to wydaje mi się, że obramowanie w kilku kolorach, ale niekoniecznie takie samo jak wnętrze, było dobrym wyborem.👌

A poza tym czekamy na powrót ciepłych dni. Pierwsza tegoroczna burza zaliczona, deszczowe chmury z oknem bardzo malownicze, ale wolałabym ich nie oglądać. Przynajmniej nie w dzień. I mam nadzieję ze zimne noce nie zaszkodzą kiełkującym na balkonie roślinom 😃,

I jeszcze prośba od Basi. Zajrzyjcie, proszę, do → tego wpisu: Może ktoś możne pomóc?

wtorek, 2 kwietnia 2024

Pocztówka z magnolią

 Magnolia u mojej Teściowej. W ubiegłym roku nie zdołałam obejrzeć jej w pełnej krasie. Tym razem zdążyliśmy.





poniedziałek, 1 maja 2023

Jarzębina w niebie

 Zauroczył mnie ten widok. Rozwijające się listki i włoski błękit (polskiego) nieba.

Dziś bez zakładki bo komputer strajkuje.

Moc majówkowych serdeczności.

sobota, 22 kwietnia 2023

Wpis cynobrowy

 W czwartek była przepiękna pogoda i znaczna część dnia spędziłam na spacerowaniu z Malątkiem. Warto było. A przy tym odkryłam w parku płomienną rabatę pigwowców.




Zachwycały też stokrotki, choć one to kwitną co najmniej od miesiąca. (Mam miłe wspomnienia stokrotkowe, kiedyś Narzeczony wiózł dla mnie bukiecik przez pół Polski.)

 No i zakładka całkiem nieźle się w te kolory wpisująca.

Tak, wiem, tło nienajlepiej dobrane.


I do kompletu zakładka. :))

sobota, 8 kwietnia 2023

Wielkanoc 2023

Piękny czas.

Pomimo pogody. ;)

Życzę Wam nadziei.


 Nie mogłam zdecydować się na jedno zdjęcie :)




I na koniec inny kolor :)