Pokazywanie postów oznaczonych etykietą autka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą autka. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 20 maja 2019

Trzechsetna

Wbrew pozorom nie zakładka :D.

Trzechsetna fotografia w folderze z moimi zakładkami. :)

Nie od samego początku fotografowałam wyhaftowane zakładki i nawet części nie pamiętam. Do tego na pierwszych fotografiach było po kilka zakładek. Zatem wiem na pewno, że zrobiłam ich ponad trzysta. ale ile dokładnie to już nie mam pojęcia ;).

Co jakiś czas lubię wrócić do motywów bardziej konkretnych...
Ciężarówka kusiła bardzo. Kiedyś dawno wyhaftowałam zakładkę z aż trzema ciężarówkami, była  szersza a ciężarówki nieco inne. Urocze i niepowtarzalne :).

Ta ciężarówka to za to pierwsze autko, które wyhaftowałam całkowicie z pamięci/wyobraźni, niewspomagając się podręcznym rysunkiem.

I powtarzam - te autka  i inne pojazdy, widoczne po wciśnięciu etykiety "autka" po prawej na dole) to naprawdę frajda. Oczywiście do kompletu musi być sylwetka ptaszyska na niebie ;).


Ciekawe co wiezie ta ciężarówka i czy kierowca ma czas na zachwycanie się gęstą zielenią :). I ciekawe do kogo trafi....

wtorek, 3 kwietnia 2018

Jedziemy :)

Dawno takich nie było.
Zakładek z konkretem.
No to jest.


To naprawdę wielka frajda haftować coś takiego :).
I aż się chce myśleć o jakichś wakacjach czy urlopie :D.

Jak sądzicie, czy te autka jadą w prawo, czy w lewo?

Serdeczności wiosenne ;)

A inne autka można znaleźć naciskając na etykietę "autka" na dole, po prawej stronie ekranu.


środa, 3 lutego 2016

Jedziemy na wycieczkę

Tak, proszę Państwa, jedziemy. W dwa samochody. No.... samochodziki. Piękna pogoda, włoskie niebo, za oknami zieleń lasów i krzewów. Sama radość :)
Autka są nieco inne niż w marcu 2014 (zakładki są węższe...) ale równie wesołe. I  ptaszysko przelatuje :)



Jak widać, spdobały mi się "ogonki" zakładki będące przedużeniem szosy (czy wcześniej torów).

Będzie ciąg dalszy serii :)). Ktoś chętny?

~

Pociągi już sobie jadą do nowych Właścicieli, ale zanim wyruszyły w podróż udało mi się uzupełnić braki. :)



sobota, 30 stycznia 2016

I biegu przyspiesza...

... i gna coraz prędzej...

Drugi pociąg.
Osobowy.
Wesoły.
Kolorowy.
Tak sobie jedzie i jedzie...
Uświadomiłam sobie, że w pewnym sensie słynna "Lokomotywa" Tuwima już jest nieaktualna. Bo koła pociągów już nie stukają na złączeniach szyn. A przecież mam jeszcze w uszach to charakterystyczne "tuk--tuk, tuk-tuk, tuk-tuk"...


 Aaa!
Dopiero na zdjęciach zobaczyłam braki w wyposażeniu pociągu!!! Nadrabiam zaraz, ale już poza sesją fotograficzną :))
 A w komplecie ciuchcie wyglądają tak:








piątek, 22 stycznia 2016

Wsiąść do pociągu

Owszem, zamierzam wsiąść do pociągu już jutro. Konkretnego, nie na chybił-trafił.
Ale tu nie o tym.

Czy ktoś pamięta autka? Motocykl?

Mamy dalszy ciąg serii.

Ciuchcia.

Tak mi się spodobała, że chyba bedą kolejne zakładki z serii.
Znakiem serii jest ptaszysko latające nad pojazdami. Tutaj nieco zmutowane.

Tyle radości - i tak zaskakująco szybko się wyhaftowała. Tym razem zrezygnowałam z kreślenia konturów. A w ogóle to chciałam wyhaftować kolejne autko, ale przetransformowało się w wagonik i dalej już poszło...



Zdjęcia są dwa bo nie umiałam wybrać :) No i to drugie wyraźnie prezentuje nowatorskie podejście do torów kolejowych.

środa, 23 kwietnia 2014

Motocykl to (podobno) nie motor :)

To było wyzwanie!
Najpierw miałam lekkie opory, potem wydawało mi się, że może sobie poradzę, a potem miałam ochotę zrezygnować...
Motocykl oczywiście da się szczegółowo wyhaftować krzyżykami, pod warunkiem, że to jest duży haft. A na zakładce niełatwo "narysować" motocykl tak, aby oglądający nie pomylił go z rowerem... Papier milimetrowy znowu się przydał...
Pozostaje mieć nadzieję, że i Zamawiająca, i Właściciel zaakceptują to co wyszło...


Motocykl stoi i czeka na Właściciela, który zapewne poszedł zbierać kwiaty dla Ukochanej :)

sobota, 22 marca 2014

Autka

Oto zapowiadany jakiś czas temu komplecik...

Jako człowiek, u którego przeważnie dominuje tzw. język wzrokowy, mam zwyczaj rysować różne esy-floresy podczas słuchania wykładów. Przyjmują rozmaite formy, od kwiatków po czystą geometrię przestrzenną. Zdarzają mi się jednak i inne obrazki. Na przykład takie:


Bardzo to bywało poręczne, gdy trzeba było zająć dziecko niekoniecznie zainteresowane słuchaniem mądrych słów. Jakiś czas temu pomyślałam, że sympatyczne mogłyby okazać się autko-zakładki. Z grubsza zbiegło to się z opowieścią jednej Mamy o synku zaczynającym czytać. A może to ta opowieść była inspiracją? Nie pamiętam. Niemniej około trzech tygodni temu ruszyło pierwsze autko. Na wschód.


Potem, po stosownym czasie przeznaczonym na konstrukcję, ruszyło drugie. Na zachód.



Takie pojedyncze, wycieczkowe te autka...
Wybrałam się więc na autostradę. Tam, jak wiadomo, w dni powszednie jeździ dużo ciężarówek...


No to, w drogę...  :)