Ostatnie dwa dni minęły mi na (m.in.) intensywnych porządkach w domu mojej MiL, jak to piszą na angielskojęzycznym Instagramie, czyli Teściowej, porządkach dokonywanych głównie ze Szwagierką, z dorywczym wsparciem różnych członków rodziny. A członkowie rodziny są w różnym wieku. 😁 Dwie urocze panienki lat 5 i 3 buszowały przedwczoraj po ogrodzie, a potem przyniosły "kwiatki dla Babci" (zasadniczo Prababci). Wstawiłam je najpierw w niezbyt urodziwy wazonik, który był pod ręką. Wyglądały ładnie, ale czegoś im brakowało. Wieczorem znalazłam w kuchni kilka wazoników. Jeden szczególnie przypadł mi do gustu i przeprowadziłam bukiecik do nowego lokum.
Dziś przed południem okazało się, że ten wazonik należał do ukochanej Cioci mojego męża i jego siostry. I moja Szwagierka od lat nim się zachwyca - co rozumiem doskonale, bo wazonik zacny i urokliwy, w nietypowym kształcie.
Dołożyłam do bukietu dziewczynek kilka kwiatków, zmyłam mszyce z groszku i wyszło ciś takiego:
Wiem, że kształt wazoniki niezbyt jest widoczny, ale może się Wam i tak całość spodoba.
Trudne sprawy nadal są trudne, ale jakieś tam rozwiązania się pojawiają. Dziękuję tym którzy pamiętają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)
Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.
Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.