czwartek, 20 listopada 2025

Chińska :)

Prawdę mówiąc, nie pamiętam, czy ta zakładka powstała od początku do końca podczas naszej chińskiej wyprawy, czy też zaczęłam ją w Polsce, a kończyłam tam, w pociągu do Xi-an. To w sumie nie takie istotne. Za to przywołane wspomnienia należą do tych ogromnie cennych - zwłaszcza, że pewnie już tam ponownie nie dotrę (choć jeszcze marzy mi się Tybet, może Nepal, no ale cóż, marzyć się może).


Czy te daszki są nawiązaniem do charakterystycznych chińskich świątyń? Nie mam pojęcia. Ale czemu nie? Zakładka wydaje mi się bardzo zdecydowana. I chyba chcący czy niechcący wplątało się tam trochę zaśnieżonych drzew z muzeum armii terakotowej i klasztoru Shaolin. Do tego czerwone dachy Zakazanego Miasta i szeregi pekińskich hutongów. Piękny kraj. I potwornie trudny do zrozumienia..

6 komentarzy:

  1. Ja od góry widzę głowy w kolorowych turbanach, a na dole panów tańczących balet, ot takie dziwne skojarzenia. Pozdrawiam serdecznie Agatko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę te czerwone daszki chińskich pagód. I trochę zazdroszczę możliwości odbywania takich ciekawych podróży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daszki, daszki są.
      To było małe szaleństwo, ale wybraliśmy się też ze względu też na osobę prowadzącego wyjazd.
      Nie miałam możliwości w młodości, trochę nadrabialiśmy. Póki można.

      Usuń
  3. Śliczna zakładka. :)
    Wyobraźnia każdemu podpowie, co ona przedstawia.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.