czwartek, 24 maja 2018

A na pustyni są

 - jak wiadomo  - oazy.
 

Mam wrażenie, że niemal wszyscy odwiedzający Pustynię Judzką zawożeni są w dość spektakularne miejsce  i oglądają albo nawet zwiedzają klasztor św. Jerzego Koziby w Wadi al-Kilt (Quilt). Wadi to wawóz, czy też pustynna dolina o urwistych zboczach, okresowo wypełniająca się wodą. A jak woda to i życie...

 



Klasztor na urwisku Wadi al-Kilt wzniesiono  w początkach V w. i była to pustelnia dla pięciu mnichów, najpierw oratorium, potem klasztor. Pierwsi pustelnicy osiedlali się w jaskiniach wyżłobionych w urwiskach wadi (nie tylko w tym miejscu).  Według legendy to tutaj była jaskinia,  w której przebywał prorok Eliasz, a kruki przynosiły mu pożywienie.

Najazd perski na początku VII w. zniszczył i ten klasztor (jak wiele innych kościołów i miejsc).
Podobno były próby odbudowy za czasów krzyżowców (XII w.).

Tak naprawdę klasztor ruszył od nowa, odbudowany, dopiero w XIX w. Jest to klasztor prawosławny, główny kościół jest pod wezwaniem Przenajświętszej Bogarodzicy.

   
Wrażenie robi niesamowite, bo jest przyklejony do chyba 100-metrowego urwiska i jest częściowo wyżłobiony w skałach (teraz chyba są to raczej pomieszczenia gospodarcze).





W klasztornej cerkwi św.św. Jana i Jerzego  zachowała się mozaika z VI w. i relikwiarz ze szczątkami mnichów zamordowanych w 614 r. Jerzy Koziba, którego grób też się tam znajduje, kierował klasztorem w V czy VI w. Gdzieś znalazłam informację, że pochodził z Cypru.


Co ciekawe, podobno równolegle do Wadi al-Kilt prowadziła historyczna droga z Jerozolimy do Jerycha (znana z przypowieści o miłosiernym Samarytaninie). Przez wadi prowadzi szlak turystyczny (ok. 3 godzin wędrówki).

Na zdjęciu poniżej, po prawej, widać inny fragment tego samego wadi, (w wyższym biegu rzeki niż klasztor). Prowadzaca w dół droga jest przejezdna tylko dla wysoko zawieszonych samochodów, dziury na niej są gorsze niż na trasie z Tarnawy Wyżnej do Bukowca w Bieszczadach (a tam są okropne). Widzieliśmy wędrujących w dół ludzi, widzieliśmy takich, co jechali nieco zdezelowanycm autem i takich, co z trudem zawrócili przy którymś zakręcie uznając, że dalsza jazda jest niemożliwa...






Ale i tak jest tam pięknie. Szczególnie gdy zbliża się zachód słońca i jego promienie rozmywają kontury...

18 komentarzy:

  1. Ależ piękne miejsce! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, what beautiful photos!! Such an amazing place!! Have a great day!! Big hugs :)

    Lisa
    A Mermaid's Crafts

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes, it is truly amazing. I wish I could have entered that monastery.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ciekawe jak wygląda z bliska. No i na osiołku można tam zajechać...

      Usuń
  4. Przeczytałam ten wpis z ogromną przyjemnością :-) Śliczne miejsce :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Trudno uwierzyć w ten widok. Że to tak na tej półce skalnej...

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Tak sobie myślę jak to wyglądało te blisko 2 tys. lat temu...

      Usuń
  7. To naprawdę niesamowite, jak spoglądanie w przeszłość lub odwiedzanie innego świata.

    OdpowiedzUsuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.