Oczywiście grupa, czy też zbiorek zawieszek.
Na razie uzupełniam zaległości grupowo - dzięki temu jest więcej do oglądania ;).
Zresztą zawieszki też często robię jedną po drugiej, seriami - tak jest weselej :).
Dziś rozpoczynają serię moje nowe (od jakiegoś czasu) czaplowe nożyczki. Niestety większe nieco o tych, które zabrał mi niedobry pan na lotnisku w Manili.
Zawieszka przy nożyczkach jest bardzo przydatna, szczególnie gdy tak jak ja trzyma się je w kubeczku (czy świeczniku z Ikei). Nożyczki chowają się w środku a zawieszka wisi na zewnątrz i łatwo je znaleźć ;).
Kolejna zawieszka w zieleniach
Następna zielononiebieska...
I zupełnie inna tonacja... Razy trzy.
I to na razie tyle.
Dobrze jest mieć pod ręką takie coś - nigdy nie wiadomo kiedy będzie trzeba do czegoś doczepić :D.
Jak ja lubię Twoje "kocyki" :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło.
UsuńIdealna doczepka do małego pendriva. Ja swego czasu robiłam szydełkowe kulki ozdobione koralikami. Rzucały się w oczy i dzięki temu mąż pamiętał o zabraniu pendriva po konferencjach:)
OdpowiedzUsuńO tak, gdzieś nawet jest zdjęcie też mojej zawieszki z pendrivem.
UsuńDoczepiłyśmy z córką zawieszkę do kluczyków od naszego samochodu (taj zabawnie jest, że mamy z córką we dwie wspólny, odziedziczony samochód), ale tu chyba muszę zrobić nieco cięższą, nawet mam już pomysł.
Mój mąż swojego czasu miał bzika na robienie zawieszek z części komputerowych, jakoś tak mi się skojarzyło :) A Twoje dzieła jak zawsze super!
OdpowiedzUsuńA to może być też ciekawe :).
UsuńDzięki!
Superowe sa :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńSliczne.sa, piekna kolorystyka.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń