Z cekinami w tle oczywiście. 😁
Pierwsza z moich tegorocznych "ukraińskich" żółto-niebieskich zawieszek. 😀 (Zakładki były, zawieszek jeszcze nie pokazywałam).
Bardzo normalna i spokojna. Podobała mi się. Poszła, o ile dobrze pamiętam, w ukraińskie ręce :). I mam nadzieję dobrze się kojarzy ;).
Pozdrawiam czerwcowo - jak cudowny to jest miesiąc :) Piwonie mi tu pachną. Ach.
Serdeczności 🙋
Każda z Twoich prac jest śliczna, a na dodatek piwonie...cudnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serca.
UsuńJakie piękne piwonie! Moje w tym roku padły - zaatakował je jakiś grzyb :(
OdpowiedzUsuńO współczuję. Na te czekałam, Teściowa zawsze mi proponuje bym sobie kilka ścięła i to taka radość. I ten zapach w domu!
UsuńPiękna zawiesza super wykonanie. Piwonie ulubione kwity teściowej, miała ich bardzo dużo. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDzięki. Moja co prawda najbardziej chyba lubi łubiny, ale piwonie ma piękne, a ja korzystam ;).
UsuńBardzo ładna praca i zgadzam się, że czerwiec to piękny miesiąc :D
OdpowiedzUsuń:) Dzięki. Cieszę się w tym roku jakoś szczególnie każdą chwilką.
UsuńPiwonie ach piwonie, mam różowe 😀 dyndadelko wdzięczne 😉
OdpowiedzUsuńU nas białe i różowe. Ale już po nich...
UsuńCudowna zawieszka. Na pewno trafiła w dobre ręce :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Myślę, że tak. Chyba już trafiła...
Usuń