Tak było u nas. Ślubnie, radośnie, romantycznie, rodzinnie. Po raz trzeci.
:)
Takie drobiazgi:
1. Ulubione różyczki i wykorzystana resztka deseczki, która pozostała po zrobieniu napisu na nasze drzwi:
Do odwzorowania literek wykorzystałam staroświecką (i wiekową) kalkę, bo za nic nie udawało mi się wydrukować tego napisu tą czcionką w lustrzanym odbiciu, żeby zrobić bardziej nowoczesny transfer.
2. Nie widać tego na zdjęciu, ale jest to drewniany plaster. Tło najpierw pokryte biała farbą, na to bardzo delikatna serwetka z motywem roślinnym, na to gałązki też drewniane, pomalowane na biało i drewniane literki, pomalowane na niebiesko (miało być ciut bardziej turkusowo). Napis to cytat nawiązujący do słynnych wrót z "Władcy pierścieni" (POWIEDZ PRZYJACIELU I WEJDŹ).
Całość pomyślana jako zawieszka na drzwi wejściowe, ale zobaczymy jak zostanie wykorzystana.
3. Karteczka z życzeniami, tzw. telegram. Nie było czasu na super zdjęcia. Motyw ulubionych różyczek tym razem na drewnianych serduszkach, tło to trzy warstwy kartonu.
To na razie tyle, coś jeszcze będzie :)
Mellon :) Napis tolkienowski mnie urzekł :D
OdpowiedzUsuń:) sama bym taki chciała :D
UsuńJa serdecznie poproszę o: KNOCK FRIEND AND ENTER z jakimś motywem elfim. :). Tylko na czymś cienkim i lekkim. :))) Oczywiście może być i za tysiąc lat, co to dla elfa.
OdpowiedzUsuńTo zacznę myśleć. Na czym... I jaki motyw. Może nie za tysiac
Usuń😉 Ach milusio 😉😘😉
OdpowiedzUsuńPieknie było.
Usuń