To jak powrót do przeszłości ;)
Robiłam kiedyś dawno, dawno faliste zakładki.
No i powróciłam...
To jest trzecia i na razie ostatnia z wąziutkich zakładek. Kolory ułożone są tak, że można sobie wyobrazić kolejne falujące pasy. Prościutki wzór, ale wydaje mi się efektowny.
Nieskończona ilość Twoich pomysłów 😘
OdpowiedzUsuńUściski. To taki prosty pomysł.
UsuńBardzo optymistyczna. Kolory, jak na Ciebie zaskakujące, zwłaszcza ten intensywny róż.
OdpowiedzUsuńOn chyba jest mniej ostry. Ale rzeczywiście róż pojawia się rzadko. A mam mnóstwo różowych nici po Cioci z czasów gdy kolorów nie było za wiele. Wykorzystywałam je do lampioników...
UsuńŚliczna jest. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dziękuję i odwzajemniam pozdrowienia. :)
UsuńTeż bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńA z pozoru nieskomplikowana :)
UsuńNo i w ten sposób wyszedł Ci ciekawy wzorek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobrze, że ciekawy ;).
UsuńŚliczne, takie inne 😀😃🙂
OdpowiedzUsuńKiedyś bywały częściej.
Usuń