I wracamy do zakładek.
Taka jedna w moim ulubionym zestawie (z grubsza) brązu z granatem.
Oczywiście są i inne kolory, ale to zestawienie kolorystyczne od lat należy do moich ulubionych. Już oczywiście nie pamiętam, że taka akurat zakładka powstała (to ciągle listopad ubiegłego roku), ale podoba mi się.
Miałam w ostatnim czasie sporą przerwę w haftowaniu, niezawinioną, po prostu tak się układało życie, nie mogę się teraz doczekać spokojniejszego czasu na robótki. Jedna zakładka powstała w ramach odreagowywania podróży, ale to ciągle za mało. Zakładam, że jak już się skończy maj będę miała sporo swobody i czasu na dzierganie. Na razie będę więc wracać do tego, co już dawno powstało.
Genialna!!! Lubię i brąz i granat. Ogromnie mi się podoba, w moim stylu. :) Całym sercem życzę, by czas stał sie spokojniejszy, byś miała wiele możliwości do tworzenia, zdrówka I jak najwięcej szczęścia kochana. Mocno przytulam, tęskniłam. :)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziękuję. Cieszę się bardzo z Twoich słów. ♥
UsuńPiękny zestaw kolorów. Kojarzy mi się jakoś egzotycznie - morze i rudawa pustynia obok siebie.
OdpowiedzUsuńA to bardzo pasujące skojarzenie. :)
UsuńPiękna
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńŚliczna, jak to.kest z listopada to ile.masz jeszcze do pokazania.... Wow... pracowita pszczółka jesteś
OdpowiedzUsuńMam takie fale, że robię dużo, a potem życie mnie dopada i jest przerwa.
Usuń