sobota, 12 lipca 2025

Czas hortensji

 To jedne z moich ulubionych kwitnących krzewów. Zawsze przypominają mi czas spędzony przed laty we Francji jako au-pair. Najpiękniejsze hortensje to te błękite,  tulące się do ścian szarych, kamiennych, stareńkich kościółków Bretanii.  

Trzeba jednak przyznać, że i u nas są przepiękne. Oprócz tych tradycyjnych nowe ciekawe odmiany, bogactwo kolorów i kształtów. Kwitnące szpalery przy ulicach mojego miasta to niezapomniany widok.

Jednak zdjęcia, które dziś wstawiam są z Zielonej Góry, w której spędziłam parę lipcowych dni. Zielona Góra ma bardzo ładną i zadbaną zieleń, mam wrażenie, że już o tym pisałam. Tym razem urzekły mnie hortensje.

.










 Na koniec zdjęcie z czyjegoś ogrodu, zrobione przez płot. Ta wielokolorowość kwiatów na jednym krzewie zachwyca zawsze. I ten błękit nie do podrobienia.



20 komentarzy:

  1. Przepiękne. Marzę o niebieskich hortensjach, podlewam je specjalnym nawozem, ale na razie mam tylko różowe (chociaż wyhodowane z odnóżki krzewu kwitnącego na fioletowo).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Cię doskonale. A czy to nie jest kwestia rodzaju ziemi? Bo przecież one faktycznie na jednym krzewie są.

      Usuń
    2. Może rodzaj ziemi. Dlatego próbuję podnieść kwaśność mojej, żeby hortensje jednak się zaniebieszczyły.

      Usuń
  2. Kocham hortensje, bo zawsze rozpoczynają swój koncert w okolicach moich urodzin. U mnie królują te białe, tak więc Twoimi kolorowymi zachwycam się podwójnie...
    Pozdrawiam niedzielnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to ciekawe, bo dla mnie "klasyczne" hortensje to te różowe. A są jeszcze inne odmiany w pięknych i zaskakujących kolorach.

      Usuń
  3. Podobają mi się hortensje, ale w moim ogródku nie mam ani jednej.
    Mam za to liliowce, które też mi się podobają mimo, że każdy kwiat kwitnie krótko. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to ważne, by mieć blisko co się lubi i co dobrze rośnie.

      Usuń
  4. Kiedyś ich nie lubiłam, ale z czasem się przekonałam... Nawet mam jedną białą w ogrodzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wrażenie, że długo znałam je tylko z nazwy, a jak zobaczyłam, to się zachwyciłam.

      Usuń
  5. Przepiękne hortensje! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie ♥️

    OdpowiedzUsuń
  6. W moim ogrodzie w tym roku hortensjowe szaleństwo. Żadna z ogrodowych nie przemarzła. Niebieskie o każdej porze dnia wyglądają cudownie. Wielokolorowe zachwycają. A anabelki to olbrzymy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wieki nie byłam w Zielonej Górze. Ostatnio z babcią na wczasach jako dziecko. Zostały nawet jakieś zdjęcia. Moja przyjaciółka ma do Zielonej Góry rzut beretem, bo mieszka we Wschowie. Wsiada w pociąg i za pół godziny jest na miejscu. Cudowne są te Hortensje.

    Miłego wieczoru Agajo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, hortensje prześliczne. Ja w ZG bywam od niedawna, lubię to miasto. Dobrej nocy (wieczór był bardzo miły).

      Usuń
  8. Też je uwielbiam ale u mnie królują białe, te niebieskie i różowe są trudniejsze do uprawy bo kwitną na zeszlorocznych pędach które są narażone na przymrozki i tak u mnie zazwyczaj kończą mimo okrywania i zabezpieczania, cóż , życie.... a zielona gora nie na darmo ma taką nazwę 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz. U nas białe rosną intensywnie.
      Zawsze mi się bardziej ta góra w nazwie rzucała w oczy (w naturze), a odkąd pół okolicy włączyli do miasta, zielono jest wybitnie. Lubię ZG, choć z pewnych powodów wolałabym mieć ją zdecydowanie bliżej.

      Usuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.