Pamiętam moment zaskoczenia, gdy uświadomiłam sobie, że palmy z wjazdu do Jerozolimy to były liście palm +/- takich jak na tym zdjęciu.
Pozdrawiam z daleka :)
(i nie, nie jest to - niestety - widok z mojego okna w tym momencie :) )
Niech ten tydzień będzie intensywny... duchowo. Nawet jak czegoś sie nie upiecze lub gdzieś sie nie sprzątnie :)
i Wam wzajemnie życzymy i my... niech będzie intensywny i owocny :***
OdpowiedzUsuń:)) oj, tak ;***
UsuńTydzień przed nami jest wyjątkowy. Zapraszam Agatko na posty tematyczne od czwartku...
OdpowiedzUsuńDziękuję. O ile tylko będę włączać komputer :))
Usuń:*
OdpowiedzUsuń:***
UsuńPozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńI ja :)
UsuńBo święta to nie zastawiony stół, tylko bycie we właściwym miejscu i czasie i w dobrych relacjach z bliskimi.
OdpowiedzUsuńDobrego świętowania gdziekolwiek się zdarzy.
Właśnie tak! Pięknie dziękuję.
UsuńZycze tej mocy ducha...
OdpowiedzUsuńJ.
Od Ciebie czerpię...
UsuńPiękne życzenia na Święta! Wzajemnie :)
OdpowiedzUsuń