Z każdym rokiem chyba więcej myślę o tym Drugim Brzegu. Taki jakiś bliższy mi się wydaje z wielu względów.
Więc na dziś piosenka, która nieodmiennie sprawia, że coś mnie ściska w gardle.
Ale nadal lubię Uroczystość Wszystkich Świętych, od zeszłego roku nic się w tej materii nie zmieniło.
U nas dziś schola śpiewała to na mszy. Więc wieczorem Pietruszka i Zochacz układali puzzle śpiewając "Zabierzesz mnie ... na drugi brzeg ... Za Tobą będę do nieba biegł ...". I też mnie ściskało.
Mnie też ściska w gardle :) Tak jak "Niebo Niebieskie".
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńAle jak już ma się kogoś TAM, to czasem łatwiej.
i mnie ta piosenka zawsze ściska za gardło.... w kontekście dzieci tym bardziej...
OdpowiedzUsuń:***
Mnie trochę kojarzy się z zaleceniem by mieć dziecięcą ufność. I tę ufnośc budzi.
Usuń:*
Bardzo Ci dziękuję Agatko za Błogosławieństwo!
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :)
UsuńIm bliżej celu tym więcej myśli o drugim brzegu.
OdpowiedzUsuńTak, po prostu tak.
UsuńU nas dziś schola śpiewała to na mszy. Więc wieczorem Pietruszka i Zochacz układali puzzle śpiewając "Zabierzesz mnie ... na drugi brzeg ... Za Tobą będę do nieba biegł ...". I też mnie ściskało.
OdpowiedzUsuńPewnie wszystkie mamy mają to szczególne wyczucie.
UsuńAle ja też bym tak chciała podchodzić do tego z taką pewnością i ufnością jak w tej piosence.
Też tak mam, takie myśli.....
OdpowiedzUsuńTo jest nas więcej...
UsuńDrugi brzeg z każdym dniem jest coraz bliżej. Dobrze jest się oswoić z tą myślą i nie wierzgać przeciw nieuniknionemu.
OdpowiedzUsuńI dobrze przeżyć to, co dane...
Usuń