Tym razem bez kwiatków.
Prawdę mówiąc, to ta zawieszka wzięła się z... pomyłki. Chciałam wyhaftować coś innego (i to jeszcze zrobię), ale się pomyliłam. A że zorientowałam się nie od razu w pomyłce i na dodatek zaczęłam od metalicznych nici, którymi się dość ciężko szyje, nie wspominając o pruciu, pozwoliłam, by wzór mnie poprowadził.
I wyszło geometrycznie, abstrakcyjnie i asymetrycznie. Z jednej strony (lewa) asymetrycznie.
Uczucia mam trochę mieszane. Ale ten odcień koralu jest naprawdę ładny w realu i odcienie granatu bardzo mi odpowiadają. No i te błyszczące elementy - zawieszka jest niebanalna. Może ktoś ją sobie wybierze...
Fajnie kolorki dobrałaś :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają :) Dzieki.
UsuńLewa strona wspaniała!Kolory świetne.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zawsze cenię twoje zdanie Artystki!
UsuńWyglądają ciekawie :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak jakoś inaczej niż poprzednie. I w sumie o to mi chodziło.
UsuńWow jestem pod wrażeniem. Ja niestety do robótek ręcznych mam dwie lewe ręce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję.
UsuńAle wiesz, czasem człowiek nawet nie wie ile kreatywności w nim drzemie. Dziedziny moga być najrozmaitsze.
Również mile pozdrawiam.
Świetnie dobralas te kolory, naprawde do siebie pasują.
OdpowiedzUsuńDzieki. Fajnie, że tak myślisz ;) Kolory czasem zyskują na towarzystwie - innych kolorów :)
Usuń