Tak sobie któregoś dnia westchnęłam.. i to na głos:
"Chciałabym dziś zobaczyć jelenia".
Co prawda w wyobraźni widziałam raczej chyba łanię (w lesie było mnóstwo jelenich śladów)... ale....
Życzenie się spełniło :D. I to w momencie, w którym już na to kompletnie nie liczyłam.
Wspaniały widok, piękne zdjęcie.:)
OdpowiedzUsuńNie było trudno zrobić, on jakiś taki dziwnie oswojony z autami.
UsuńU nas ostatnio był jeleń w centrum miasta. Chyba wiele osób miało takie samo życzenie jak Ty :)
OdpowiedzUsuńA to rzeczywiście!!!
UsuńBiedny jeleń.
Marzenia się spełniają. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTylko trzeba umieć to zauważyć ;)
UsuńPozdrowienia.
Piękny jeleń, szkoda, że na drogach bywają tak niebezpieczne... Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńNo na drodze to wolałabym nie spotykać.
UsuńCzasami wystarczy czegoś zapragnąć...
OdpowiedzUsuńPrawda?
UsuńPiękny, czasami marzenia się spełniają. U mnie wieczorami słychać i ryki jeleni bo zaczęły się ich gody :)
OdpowiedzUsuńNo tak. To niezły hałas.
UsuńOj tak, zachwycałam się.
OdpowiedzUsuńWow rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczne zaskoczenie.
Usuń