Też skrzyneczka - w kształcie, jaki tu się jeszcze nie pojawił.
O, proszę:
Ten otwór był większym wyzwaniem niż sądziłam (mało miejsca do manewru, wbrew pozorom serduszkowy otwór łatwiej jest wyciąć). Ale jakoś sobie poradziłam.
Środek pomalowany mieszaną farbą, aby nie był ani granatowy, ani błękitny :), tylko właśnie taki chabrowy czy modrakowy (albo bławatkowy?).
Z jednej strony czerwone paski zawijają się z krótkiego boku na długi. Zastanawiałam się trochę , czy tak zostawić, ale potem popatrzyłam na serduszka...
A na ostatnim zdjęciu widać jak wygląda dno od środka. Takie nieco chmurkowe się zrobiło. Pod spodem jest w paski, o ile dobrze pamiętam ;)
Chciałam zrobić jeszcze jedną skrzynkę o takim kształcie, ale się skończyły...
Wszystkie skrzyneczki będą oczywiście prezentami na święta (czy też dodatkami do prezentów).
Już widzę różne zastosowania dla tej skrzyneczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Miło mi :). pozdrowienia.
UsuńA ja te prezenty w środku;)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńCudowna skrzyneczka, prezentuje się ślicznie. Pozdrawiam świątecznie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, odwzajemniam pozdrowienia.
UsuńNo idziesz jak burza :):):)
OdpowiedzUsuńZaległości mam w pokazywaniu :)
Usuń