Zdjęcia mojego syna, poza pierwszym.
Nazwa "Różowy Księżyc" nawiązuje do kwitnących w tym czasie floksów. "W tym czasie" to znaczy podczas pierwszej wiosennej pełni, bowiem "Pink Moon" to nazwa właśnie tej pełni. W Ameryce Północnej oczywiście. Chodzi o floksy szydlaste, dziko rosnące i kwitnące tamże. ;)
Księżyc świecił oczywiście bardzo jasno, a niebo miało piękny granatowy kolor, bardzo jasny jak na noc...
:)
moje różowe floksy szydlaste kwitną w majowy weekend...
OdpowiedzUsuńNo bo to nie Ameryka...
UsuńMoże moglibyśmy wtedy obchodzić polski różowy księżyc? :) Gdyby zdarzyła się jakaś pełnia? 7 maja, o?
UsuńFajnie by było :)
UsuńTeraz też jest piękny księżyc, ogromny i przywdziany w złote odcienie... Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, bo pełnia ma jakiś tam moment szczytowy, ale zawsze mam poczucie ,ze trwa przed 2-3 dni ;)
Usuń😲
OdpowiedzUsuńIsn't it? :)
UsuńPiekne !
OdpowiedzUsuńTeż się zachwyciłam.
UsuńBuhahaha A ja se wyobrażałam różowy księżyc... no cóż, głupota to też część człowieczeństwa. hahah ;D Piękne zdjęcia. Dziś księżyc świecił na całego, spać nie mogłam. Cały pokój był oświetlony, wydawało mi się, że księżyc upodobał sobie moją twarz, może chciał oświetlić, znacząco podkreślić me zmarszczki, a to skubany. ;D
OdpowiedzUsuńNo tak, to jest takie narzucające się skojarzenie :)
UsuńPrzy pełni to trzeba mieć porządne zasłony albo rolety ;)