czwartek, 22 października 2020

Chlapu chlap po słoiku?

Z zapasów mojej Mamy przywiozłam, na początku lata chyba, dwa słoiczki szczególnego kształtu: małe, przysadziste, każdy z pokrywką w innym kolorze. Wręcz wołające o przyozdobienie. :)

Wyszperałam też zabawne serwetki - w kolorowe kleksy (naprawdę, nie malowałam ich tak osobiście, choć byłoby to z pewnością odstresowujące). 

Powstały więc dwa słoiczki ozdobione tak samo, ale każdy z inna pokrywką, wiec w sumie nie tak samo. Wesołe, radosne.


 

Ta żółta pokrywka miała na wierzchu na wierzchu logo firmy, wiec trzeba było je zakleić ;).
Słoiczek z granatową pokrywką poleciał w świat, tez z żółtą jeszcze jest u mnie. Bardzo są wdzięczne - chyba przez tę niewielką wysokość (12 cm).
W sumie to taki rządek pięknie by się prezentował na półce w stonowanej kolorystycznie kuchni ...




6 komentarzy:

  1. Ale superowe, serwetka bardzo optymistyczna, podoba mi sie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wesoło,urocze te kleksiki:) i tak musimy dostarczać sobie takiej radości...
    Na początku myślałam że to farba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego właśnie tak mi się te serwetki spodobały. :) Bardzo realistyczne.

      Usuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.