sobota, 10 października 2020

Znowu przeplatanki

 Kiedy wymyślałam jak zrobić zakładki tak, by były dwustronne, nie sądziłam, że kiedyś będę wykorzystywać głównie tę właśnie technikę. To jest jak narkotyk - co jakiś czas trudno mi się oderwać od nitek i kanwy. Ale - co ciekawe - po takim ciągu zdarzają się dni, kiedy w ogóle nie mam potrzeby czy nawet ochoty zabierać się za te robótki. Ciekawe.

Mam teraz sporo zakładek gotowych i czekających na właścicieli. Czasy takie, że wyjazdów i spotkań z ludźmi mało... Jednak każda kolejna zakładka jest inna, czasem nawet diametralnie inna. Udaje się coraz częściej kombinować z rozmaitymi sposobami haftowania-przeplatania, nie zawsze są to klasyczne zygzaki. Nie mam też potrzeby wypełniania wszystkich dziurek krzyżującymi się nićmi, stąd rozmaite jodełki itp. Lubię te zakładki, nie da się ukryć.

Widać powyżej efekty kombinowania . Choć zastanawiam się ciągle, czy to nie jest tak, że ja lubię je najbardziej, gdy są jeszcze niegotowe, gdy trzeba dobierać pasujące kolory (albo i kombinować z tylko kilku zabranych na wyjazd). Bo tutaj nie do końca wiadomo jaki będzie efekt końcowy - i to jest jedna z przyjemności jakie wiążą się z tą pracą ;).

Ale prawdziwych krzyżyków nie odstawiłam tak zupełnie :)

I na dobry dzień dwa detale z moich cotygodniowych spacerów. Owocowe... Fascynujace ;)



 


20 komentarzy:

  1. Uwielbiam twoje ,,przeplatanki" :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjna zakładka, przeplatana jak nasze życie. Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. A rzeczywiście, przeplatana jak życie... bardzo tego doświadczam.

      Usuń
  3. Zakładka cudna! Te slaczki naprawde pieknie sie prezentują :) a snieguliczka zawsze mnie zachwycała ale jak ma świeże owoce bo potem brązowieją i to juz nie to samo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Blisko nas jest nowy rozległy park, a w nim wiele krzewów z owocami. Kolory są w sumie cały rok piękne, ale teraz zaczyna się jesienne szaleństwo.

      Usuń
  4. Bardzo wesoła ta zakładka. I pomysłowa.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Taki "narkotyk" to ten rodzaj uzależnienia, z którym nie wolno walczyć :) fajnie, że masz takie hobby, które przynosi radość i do tego takie piękne efekty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za dobre słowa :).
      Dopóki nie przysłaniają całego świata nie walczę :).

      Usuń
  6. Piękna zakładka :) Szkoda, że ja nie potrafię tworzyć takich cudowności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak kiedyś pomyślałam i ... zaczęłam ;).
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  7. Krzyżyki nawet bez krzyżykow;) będę oglądać i nigdy się nie zdecyduje:)))
    Mam zawieszki od Ciebie, studnie od Oli kilka serwer i niedokończony obraz z Janem Chrzcicielem do patrzenia cudowne 😉
    Chociaż ciocia, córka mojej prababci do ktorej nalezal Jan, pytała się, czy moja mama albo ja dokonczylysmy haft :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))
      To może jednak ktoś powinien dokończyć :D.
      Ja w młodości nie lubiłam krzyżyków ;)

      Usuń
  8. Jakie wesołe kolory - w sam raz na rozjaśnienie jesieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dziś już to rozjaśnianie jest potrzebne, a wczoraj było tak słonecznie!

      Usuń
  9. Tak, Twoje zakładki są rozpoznawalne, nie wiem czy jeszcze ktoś je wykonuje. Sploty, kolory, tyle możliwości, ja też lubie takie kombinacje, chociaż inaczej je wykorzystuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie cieszę się, że mam coś własnego :). Twoje "sploty" są cudowne!

      Usuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.