Znalazłam wreszcie fotki słoików, o których wspominałam i które bardzo mi się podobają.
To znaczy, słoiki mi się podobają, fotki jak fotki.
Ten komplet zrobiłam dla córki. Słoiki po kawie, te duże, doskonale wpasowujące się między półki w kuchennych szafkach.
Wzór oszczędny. Czarno-biała serwetka w maki, z jednym czerwonym makiem na cała serwetkę. Bardzo minimalistycznie i z zadziorem jednocześnie. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Na każdym ze słoików serwetka jest ułożona trochę inaczej, aby jednak odróżniały się od siebie 😀.
Te słoiki dobrze się okleja, bo znaczna część ścianek jest prosta.
Pokrywki zostawiłam w stanie surowym. Doskonale pasują, no i wiadomo, że nic się nie poodkleja.
W sumie bardzo to była wdzięczna praca. I użyteczna :).
Niestety zdjęcia robione na ostatni moment.
Świetnie dobrane.
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Przydają się.
UsuńQué bonitos. BESICOS.
OdpowiedzUsuńGracias.
UsuńMaki to zawsze piękny motyw.
OdpowiedzUsuńTak, myślę, ze tak. Ale to moje pierwsze :).
UsuńPięknie to wyszło. Pozdrawiam, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPodobał mi się taki minimalizm.
UsuńLubue oklejać te słoiki, Twoje wyszły świetnie Agato!
OdpowiedzUsuńDzięki. Tak, te słoiki sa przyjazne.
UsuńŚlicznie wyglądają słoiki z motywem makowym. :)
OdpowiedzUsuńLubię maki i mam w planie je wyszyć.
Pozdrawiam ciepło.
To moje pierwsze podeście do maków w rękodziele.
UsuńAle Twoje haftowane beda na pewno świetne.
Uwielbiam maki! Pięknie to wyszło...
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że się podobają :)
UsuńWyglądają elegancko. Motyw jak z botanicznych rycin.
OdpowiedzUsuńTak, coś w tym jest :)
Usuń