Co prawda ostatnio pojawiają się na blogu głównie zakładki, ale nie oznacza to, że nie zajmuję się innymi dziedzinami twórczości, że tak górnolotnie powiem.
Między innymi zdarza mi się recykling słoiczkowy. Szczególnie sympatyczne są słoiczki po kremach czy innych kosmetykach.
Powstały takie bliźniaki.
Jak zwykle u mnie te różyczkowe wzory to trochę gotowego motywu i trochę wyklejanek z małych elementów.
Takie słoiczki przydają się do przechowywania koralików, agrafek, zszywek, spinaczy do papieru, szpilek, gwoździków.... czego tylko trzeba. U mnie zawsze się kończy tym, że wydaję wszystkie i muszę sobie zrobić kolejny. Te pójdą jednak na kiermasz misyjny.
Oprócz słoiczków po kosmetykach lubię różna małe słoiki o mniej typowych kształtach. Od tego poniżej zagubiła się pokrywką, wykorzystałam więc zielony rzemyki sznurek i powstał pojemnik na ołówki czy patyczki, nawet zapachowe... Też pójdzie na kiermasz, może się komuś spodoba.
Tyle słoiczków w róże ostatnio u mnie 🙃. Bardzo się cieszę, że te dwa czy trzy lata temu kupiłam więcej tych serwetek, bo nie widziałam ich od tego czasu. A tak mam zapasik. Jeszcze pewnie niejeden raz Wam coś w te róże pokażę.